Proponowane zmiany procesu weryfikacji:
Punktacja za weryfikacje materiałów w zależności od ich trudności (materiały łatwe za minimalną liczbę punktów, materiały trudne – jak obsady i temu podobne – punktów więcej w zależności od trudności, czyli "nowa elastyczna skala punktowa").
Wprowadzenie listy "użytkowników, którzy dodają bezbłędnie / są zaufani" – jeśli weryfikator trafi na dany materiał – będzie on specjalnie oznaczony. To powinno przyspieszyć sprawdzanie takiego materiału (w tym wypadku liczba punktów za sprawdzony materiał (dla weryfikatora) stała, po 0,5pkt lub 1pkt)
Punktacja za pozycje w obsadzie i w filmografii obniżona z 1pkt do 0,5pkt.
Tak napisałem właśnie wyżej, nie spełniałby zadania, czyli wszystko było by tak jak teraz a zamieszania znacznie więcej.
Kolnowanie robi się coraz bardziej popularne. Ponoć Muammar Kadafi od kilku już lat ma swojego klona.
To ja zapraszam na blog Fmara, gdzie w najnowszym wątku zamieściłem linki do materiału dodanego przez osobę weryfikującą, a zawierającego błędy. A przedwczoraj natknąłęm się na inną kontrybucję innego weryfikatora z błędem, a wczoraj sam zaakcpetowałem omyłkowo nieprzepisowy materiał i gdyby nie czujność koleżanki byłby kolejny błąd na FW. To jest chleb powszedni i trudno, żeby bylo inaczej, skoro nie jesteśmy maszynami.
Nie należy zapominać, że podstawowym przeznaczeniem tego rodzaju wortali jest pełnienie przez nie funkcji informacyjnej, a jeśli tu same błędy mają być, to ludzie przestaną z niego korzystać, bo trudno korzystać z czegoś, co jest niewiarygodne. Ci dodający będą jedynie zadowoleni. I będzie dodawanie dla dodawania. Ale wtedy należałoby chyba zmienić nazwę z FilmWeb na DodajWeb.
Brak punktów za dodanie materiałów dla weryfikatorów nie musi oznaczać rezygnacji z dwustopniowego procesu kontrybucji.
To też wpłynie na ilość dodawanych materiałów, chociaż może nie tak bezpośrednio, a jednocześnie materiał będzie weryfikowany.
I dziękuję za poprawienie moich błędów :)
Ale Fmar coś takiego właśnie proponuje (u siebie na blogu). Powiedziałbym, że jest tego pomysłu zagorzałym orędownikiem. ;-) A ja nie Ciebie miałem na myśli. Nie przypominam sobie, żebyś Ty coś z błędami...
witam Szanowne Grono.
pozwalam sobie zabrać głos w dyskusji, którą śledzę od początku.
Klee - rozumiem, co oznacza sprawdzanie takiego materiału i zgrozę przy tym ogarniającą - żółty łeb i takie błędy?! Ale - materiał dodany był (jak sądzę) we wrześniu/październiku, a wtedy dana osoba nie musiała być weryfikatorem. Sama ostatnio otrzymałam uwagę (słuszną) Wujka DR, że dodaję numerki przy osobach nie tak jak powinnam. Też mógł się zbulwersować, bo mam prawie 3,5 tys pkt i dwa łby (hydra?:)) na koncie. Ale jak dodawałam tamte filmografie (bo było ich więcej), miałam 18 punktów, które przywędrowały za mną ze starego Filmwebu.
Byłabym więc ostrożna z takim ocenianiem :)
Co do głównego wątku dyskusji - pozwolicie, że nie wypowiem się nt punktacji dla weryfikatorów, bo mnie ona po prostu nie dotyczy...
Chciałabym natomiast wtrącić moje skromne zdanie odnośnie "listy zaufanych". Otóż wydaje mi się, że chociażby z tego co napisałam wyżej wynika, że taka lista, biorąc pod uwagę poślizg przy weryfikowaniu jaki jest w tej chwili, po prostu nie ma racji bytu. Obsady/filmografie z błędami mogą być dodane przez osoby, które za kilka miesięcy, kiedy te kontrybucje będą sprawdzane, będą świeciły 1-2 łbami przy nicku.
Przychylam się tu do zdania Ksy, wyrażonego kilka (-dziesiąt?) postów wcześniej - lepiej coś sprawdzić dwa razy niż puścić z błędem.
pozdrawiam serdecznie :)
Nie oceniam, nie mówię, że to źle, nie załamuję rąk. Przytaczam fakty jako argumenty w dyskusji (notabene, na rzecz tezy, którą i Ty lansujesz). Najstarszym stażem weryfikatorom też przytrafiają się błędy. W ostatnim tygodniu wpadły mi w ręce dwie takie kontrybucje (a sprawdzam akurat mało). Ja się nie bulwersuję. Wręcz przeciwinie, kilkakrotnie podkreślałem - zarówno w tym wątku, jak i na blogu Fmara - że każdy człowiek popełnia błędy i nie sposób się przed tym ustrzec.
Zmiany mają prowadzić do polepszenia sytuacji, a nie do jej pogorszenia. Zastanówmy się czy czasami nie zbliżamy się do tej drugiej opcji.
Jaki może być skutek: weryfikator czując presję by zajął się tylko weryfikacją może z niej po prostu zrezygnować. Nikt nie czuje się dobrze pod presją.
I proszę mi tu nie mówić, że znajdą się inni chętni na jego miejsce!! To jest wielka bzdura. Ciężko jest znaleźć dobrze dodające osoby i takie, które sprawnie się uczą na swoich błędach. Dla których liczy się jakość, a nie ilość. Weryfikator na tym portalu pełni funkcję korektora cudzej pracy, ale również jest użytkownikiem i chce mieć przyjemność w tworzeniu bazy.
Rozbudowane uprawnienia są przywilejem po to stworzonym by efektywniej mógł tu funkcjonować.
Niektóre proponowane zmiany mają zniechęcić weryfikatorów do dodawania, żeby zadowolić użytkowników i żeby ich dane były szybciej sprawdzane. Czy to jest uczciwe?
Weryfikacja to mechaniczne zajęcie, nie mające nic wspólnego z zaineresowaniami poszczególnych weryfikatorów (najczęściej, bo czasami trafi się na jakiś ulubiony film, ale to jest mały procent).
Chciałbym odnieść się do pomysłu Fmara oraz do jego rozwinięcia proponowanego przez kolegę styśka.
Pozwolę sobie zaproponować zmiany idące jeszcze dalej. Po zlikwidowaniu możliwości dodawania materiałów przez weryfikatorów (tzn. premiowanego punktami) ustali się minimum punktowe, jakie musi osiągnąć weryfikator w miesiącu. Powiedzmy na początek 1000 punktów, a gdy rozładują się korki spowodowane jak wszyscy wiemy, kontrybucjami dodanymi przez nieodpowiedzialnych wero, możemy zejść do 500 – 600. Jeśli dany weryfikator nie będzie mieścił się w normie przez trzy kolejne miesiące zostanie pozbawiony przywileju weryfikowania i publicznie obedrze się go z żółtego łba. Uwzględniane będą oczywiście zwolnienia lekarskie czy usprawiedliwienia od naczelnika więzienia (listę akceptowalnych dokumentów redakcja opublikuje w specjalnym dekrecie). Ranking weryfikatorów będzie potrzebny jedynie po to, aby wszyscy użytkownicy mogli zobaczyć, kto się wałkoni a sami zainteresowani, aby wiedzieć ile jeszcze im brakuje do wyrobienia normy. Nagród dla wero nie będzie – przeznaczy się je dla użytkowników, którzy informować będą redakcję o próbach obejścia przez weryfikatorów regulaminu (umawianie się co do weryfikacji poza kolejnością itd.)
Aby przyspieszyć rozładowywanie wyżej wspomnianych korków zakaże się weryfikatorom dodawania informacji, nawet „bezpunktowej”.
To tylko ogólny zarys koncepcji. Zapraszam do dyskusji, szczególnie mile widziane będą propozycje jak karać leniwych weryfikatorów.
jak karać leniwych weryfikatorów: proponuje chłostą po piętach
czy to naprawdę z ich lenistwa wynikła ta sytuacja?? może troszeczkę i Redakcja powinna się pokajać...
Ta piękna koncpecja opiera się na motywcaji negatwnej. Jest to ze wszchmiar słuszne, gdyż - jak powszechnie wiadomo - motywacja pozytywna przynosi pozytywne rezultaty wyłącznie w przypadku ludzi. Jeśli idzie o gatunek zwany "wero", to jest on na nią całkowicie oporny. A skoro sprawdzić się tu może wyłącznie motywowanie klapsami, a nie nagrodami, to należałoby chyba zacząć od stworzenia rankingu "Ci co dodają i NIE weryfikują". Osobniki, które są na szczycie listy, nie dostają nagród, tylko są na nie nakładane określone sankcje (w zależności od pozycji zajmowanej w rankingu):
1. funduje nagrody dla użytkowników (jak wyrobnictwo, to wyrobnictwo, po co sponsorzy?)
2. otrzymuje od Klee jedną cegłę dziennie na swoim blogu przez tydzień
3. zobligowany jest do rozpatrywania reklamacji wszystkich pozostałych weryfikatorów
4. musi sprządzić post, w którym powtórzy 100 razy odpwiedź na pytanie: "Dlaczego weryfikacja idzie tak wolno?"
5. ...
No to ja się wypisuję :) Ktoś chce zająć moje miejsce? Odsprzedam i zapraszam do licytacji :))))))) Kto da najwięcej?
Ksy
Jestem modem na dwóch zupełnie różnych forach (netboard.pl i forum.suse.pl) i muszę powiedzieć, że zasady panujące tutaj są deko mówiąc idiotyczne. Z jednej strony jest sponsor, który rzuca nagrody - więc, czemu by z nich nie skorzystać, z drugiej strony dobrze byłoby stworzyć bazę danych z filmami. No i problem jak to wszystko połączyć? IMO, pseudo "demokratyczne" próby dyskusji, a tak odbieram tę, nie mają sensu, bo jedynie stworzą jakieś rozgoryczenie. Demokracja w tym miejscu się nie uda, bo są tu admini, modzi, weryfikatorzy, dodawacze i przeglądacze. Sorry chłopaki, ale rozgoryczenie i rywalizacja, to dwie różne rzeczy.
Jeżeli chodzi o budowę bazy danych proponuję zerknąć na Wikipedię, tam nie ma żadnego sponsora i wszystko jest anonimowe, a mimo to, a może właśnie dlatego, rozwija się doskonale. Powiem więcej, dodawanie informacji jest tam o wiele łatwiejsze niż tutaj. Tutaj info to w zasadzie zdawkowe zdania, no bo przecież chodzi o punkty i fanty, a nie o RZECZOWE informacje i równie RZECZOWE ciekawostki. To sposób dodawania informacji o filmach jest wybitnie niewygodny i to on tworzy problemy, a nie punkty.
Myśle jak większość, że nie ma dodających bezbłędnie nawet weryfikatorom się zdarza. Wpadłam jednak na pomysł innego rodzaju zaufanego użykownika. Takiego mianowicie, od którwgo były by akceptowane materiały bez źródła z internetu. Jak wiadomo w necie wszystkiego nie ma a newet jeśli jest to nie koniecznie w językach jakie znamy. Wyznacznikiem mogła by być naprzykład ilość punktów (już wprowadzono ilość główek jakie posiada użytkownik przy dodawanym przez niego materiale). To tyle z mojej strony.
Pozdrawiam.