Ranking już zniknął, więc teraz również możliwość oceniania recenzji powinna zniknąć także.
Już nie wspomnę ile razy człowiek się denerwował z samym faktem, że ktoś ocenia jego osobiste odczucia względem filmu. Jeszcze gdyby to chodziło o budowę, kompozycję czy stylistykę danego tekstu, ale ludzie najzwyczajniej w świecie robią sobie na złość dając minusy, mają po prostu swoje, inne zdanie na temat danego filmu lub wymyślają kuriozalne powody niechęci do recenzji jak np. niemoc znalezienia zamiennika danego słowa.
Bo niby jak można ocenić czyjeś subiektywne zdanie? Za pomocą czyjego zdania, także subiektywnym? Przecież w tym momencie dochodzi do paradoksu. A co jest jeszcze lepsze, ludzie i tak wybiorą do czytania recenzję z większą ilością procentów, bo prawdopodobnie w niej autor zawarł swoją myśl w taki sposób,że tłum się ucieszył.
Skoro zrezygnowaliśmy już z rankingu, kolejnym krokiem, dobrym krokiem, będzie rezygnacja z oceniania recenzji
Problem w tym, że to też nie ma żadnego znaczenia. Mieli zrobić porządek z opcją "chcę obejrzeć", obiecali, zawarli w planach i mijają kolejne eony, a katedry obracają się w pył
Tak myślałem, że te głosy to taka "prowizorka". Wprowadzają wiele niepotrzebnych zmian, a to co najważniejsze nie jest realizowane. Spojrzałem na pomysły, w sumie nic ciekwego tam nie ma... Ja chciałem aby dodali nową kontrę ale to na pewno nie przejdzie.
jeśli jest istotne, to z dużą dozą prawdopodobieństwa nie przejdzie. Jeśli wymaga od zarządzających FW wysiłku, nie przejdzie z cała pewnością
Ocenianie procentowe istnieje na portalach filmowych czy książkowych po to aby te recenzje z największą zgodnością wśród widzów i czytelników wyskakiwały na samą górę, co pomaga przy wyborze filmu czy książki.