Chciałbym wyrazić swój wielki żal i smutek po tym jak "akademia" przez lata traktowała Martina. Ten oscar był wg mnie jak policzek dla Scorsese. Widzieliście jego reakcje? Jak rozłożył rece? Dla mnie był to wymowny gest przez który chciał pwoedzieć: "No dobra panowie dzieki za tego oscara, ale dlaczego dopiero teraz?" Naprawde szkoda i wielka niesprawiedliwosc spotkała tego mistrza. Wiadomo Infiltracja to dobry film ale jednak napewno nie jest to juz ta klasa co "Kasyno" czy "Chłopcy..."
a oscara dostał za gorszy film. Hipokryzja. Widzieliście jak reagował Nicolson, albo Leo? Myśle że podzielali to zdanie.
Najlepiej zrobił Brando kiedy olał swojego oscara za całokształt i nieprzyszedł na wreczenie. Poprostu poczuł ze nietedy droga i ze ten sprzeciw przeciw takiemu traktowniu pokaze kto jest tu geniuszem.
Jakim cudem "Zwyczajni ludzie" mogło wygrać ze "Wściekłym bykiem"??
Kasyno, Chłopcy..., Ostatnie kuszenie Chrystusa, Taxi Driver (Wiem ze niewszystke były nominowane) jakim cudem takie dzieła nideostały żadnej statuetki tylko "jakieś": "Tańczący z wilkami".
Narawde myślę ze Martin Scorsese jest najbardziej niedocenionym i najbardziej olewanym artystą na jakim przejechała się "akademia"
żal panowie żal... :(