"Noe" nie podoba się widzom, Aronofsky kłóci się z wytwórnią
The Hollywood Reporter / / 16-10-2013 09:40
Relacje Darrena Aronofsky'ego z wytwórnią Paramount stały się bardzo napięte od czasu pierwszych pokazów testowych "Noego: Wybranego przez Boga". Pomimo że publiczność zareagowała na film bez entuzjazmu, reżyser nie zamierza wprowadzić do niego żadnych zmian.
Darren nie jest stworzony do kręcenia filmów dla dużych studiów - twierdzi rzecznik artysty - Ma bardzo lekceważącą postawę. Nie interesuje go opinia Paramountu.
"Noe" kosztował aż 125 milionów dolarów. Trudno nam więc uwierzyć, że wytwórnia zignoruje narzekania widzów i da Aronofsky'emu wolną rękę. W najgorszym wypadku reżyser mógłby nawet zostać odsunięty od postprodukcji.
W październiku ubiegłego roku scenarzysta Brian Godawa umieścił w sieci streszczenie "Noego". Pisarz stwierdził, że film będzie nieciekawy i niemający nic wspólnego z Biblią. Jego twórcy stracą kupę pieniędzy i w ten sposób doprowadzą do tego, że Hollywood przez dekady nie zechce nakręcić następnego obrazu o przygodach Noego.
Premiera w marcu przyszłego roku. Czekacie?
Darren nie jest stworzony do kręcenia filmów dla dużych studiów - twierdzi rzecznik artysty - Ma bardzo lekceważącą postawę. Nie interesuje go opinia Paramountu.
"Noe" kosztował aż 125 milionów dolarów. Trudno nam więc uwierzyć, że wytwórnia zignoruje narzekania widzów i da Aronofsky'emu wolną rękę. W najgorszym wypadku reżyser mógłby nawet zostać odsunięty od postprodukcji.
W październiku ubiegłego roku scenarzysta Brian Godawa umieścił w sieci streszczenie "Noego". Pisarz stwierdził, że film będzie nieciekawy i niemający nic wspólnego z Biblią. Jego twórcy stracą kupę pieniędzy i w ten sposób doprowadzą do tego, że Hollywood przez dekady nie zechce nakręcić następnego obrazu o przygodach Noego.
Premiera w marcu przyszłego roku. Czekacie?
Udostępnij: