Ja może powiem tak: Nie można wszystkich raperów, ani hip-hopowców wkładać do jednego worka. Taki 50 Cent to klasyka rapu i nie można go porównywać do jakiejś tandety która ma zero słuchu muzycznego, i tylko mówi, a w tle przygrywa jakaś melodia muzycznopodobna. Zgadzam się, iż polski rap/hip-hop to tandeta.
Ja osobiście bardzo lubię: Missy Elliott, 50 Centa, Snoop Dogga, Coolia itd. i uważam, iż nie można ich porównywać do kogoś kto myśli, że "rapuje".
Pozdrawiam!