i jestem w ciężkim szoku tym jak ten facet jest "zamerykanizowany". Silny akcent, zapominanie słówek, "amerykańskość" aż się z niego wylewała. Dawno nie widziałem tak żenującego obrazu.
Wyjechał z kraju w wieku 20 lat (!) w tym wieku jest się już dojrzałym intelektualnie i lingwistycznie człowiekiem a słucha się go jakby siedział w USA od co najmniej 5 roku życia.
Spójrzcie na Polańskiego... jak długo poza krajem, jak długo mówi codziennie w innym języku/językach... wywiad po polsku? Nie ma sprawy, gada jakby nigdy nie wyjechał :-)
No cóż, po tym się poznaje...