tak, słyszałam. biedna dziewczyna.

Dobrze że nie stało jej się nic poważnego!

wiem. Miała człopaka i on jest hindusem. Ojciec wielokrotnie namawiał ją do zerwania z nim, ale ona nie chciała.

Aktorka (...) została przez bliskich pobita i nazwana "dziwką" tylko dlatego, że spotkała się z chłopakiem, który nie jest muzułmaninem - donosi prasa w Wielkiej Brytanii. 22-letniej Afshan Azad, aktorce pochodzącej z muzułmańskiej rodziny imigrantów z Azji, bliscy grozili śmiercią, a ona sama uciekła z domu i pozostaje w ukryciu. Nie stawiła się nawet na rozprawie w sądzie, gdzie toczy się sprawa w jej obronie.
Afshan była prześladowana przez ojca i brata, którzy za obrazę uznali fakt, że utrzymuje ona kontakty z chłopakiem, który nie jest muzułmaninem. Przerażona dziewczyna w czasie wściekłej awantury uciekła z domu przez okno i zgłosiła się na policję. Później ze strachu odwołała jednak swoje zeznania, na podstawie których obaj mężczyźni zostali oskarżeni o grożenie jej śmiercią i pobicie.
Cała sprawa jest kolejnym przykładem na to, jak bardzo palącym problemem w środowiskach imigranckich w Wielkiej Brytanii są tzw. honorowe zabójstwa, czyli morderstwa popełnione przez członka rodziny, motywowane chęcią "zmycia hańby rodziny".

źródło: wp.pl

ja o tym przeczytałam w jakiejś gazecie dla nastolatek, a przedtem przeczytałam książkę pt."Spalona żywcem" szczerze polecam, traktuje ona właśnie o problemie tych kobiet, dziewczyn

Tak się składa, że znam tę dziewczynę, ponieważ przez blisko 3 lata mieszkałam na Longsight, niedaleko jej domu (ulicy niestety nie podam) i pracowałyśmy w jednej firmie. Afshan jest miłą dziewczyną, ale tylko dla ludzi, których sama wybierze. Niestety bardzo zadziera nosa i wszystkich traktuje 'z góry'. Byłyśmy razem na kilku ślubach, rozmawiałyśmy i miałam okazję zobaczyć ją w wielu sytuacjach, środowiskach. Wielu jej bliskich, sąsiadów czy znajomych ze starej szkoły mówi, że zanim dostała angaż w HP była zwykłą nastolatką, niestety po pierwszej premierze wszystko się zmieniło. Teraz uważa się za wielką gwiazdę, straciła wielu znajomych kosztem 'podlizywania' się nowym, bardziej wpływowym koleżkom z planu - mam na myśli Bonnie Wright, którą traktuje jak boga. Słyszałam nie raz jak rozmawiała z nią przez telefon, o sprawach, które miały podnieść jej statut w pracy.
Wiem o niej wiele, ale nie będę tego tutaj rozwlekać. Świetną aktorką jest, ale szkoda, że nie tylko na planie filmowym.

Co do tego 'morderstwa dla honoru'... cóż, jest wiele wersji ciągle powtarzanych przez ludzi, których znam, i którzy znają rodzinę Azad. Media bardzo rozdmuchały tę kwestię z hinduskim chłopakiem, jednak cała sprawa tyczyła się samej Afshan, która stała się bardzo 'zachodnia' po jej przygodzie z HP. Rozmawiałam z bliską przyjaciółką Afshan na ten temat i okazuje się, że ojciec przyszedł jej z pomocą, kiedy jej brat Ashraf ją bił po usłyszeniu rozmowy z jej chłopakiem Sagarem. Słusznie został uniewinniony, ponieważ nic jej nie zrobił. Jedynym winnym sytuacji był Ashraf, który dostał 6 miesięcy pozbawienia wolności. Jej młodszy brat Muhammad ma przez to duże kłopoty w szkole, a matka wstydzi się wychodzić na ulicę. Warto dodać, że rodzice Afshan są rozwiedzeni, a ojciec dobrego przykładu wierności nigdy nie dawał. Poza tym istnieje jeszcze jedna teoria, która mówi, że dziewczyna zrobiła to by skupić na sobie uwagę mas i przez to rozpędzić swoją karierę. Jednak nie wierzę w to, bowiem pomimo tego jak podła ona jest, to aż tak nie byłaby w stanie pogrążyć całej swojej rodziny.
Na obecną chwilę, Afshee mieszka nadal w Longsight, a nie jak media mówią - w Londynie.