Jej dziubki i wyginanie się u Wojewódzkiego zasługują na nagrodę w kategorii "Najbardziej nadęta aktorka tasiemca
roku". Dawno albo wręcz nigdy nie widziałam aby ktoś tam mało znany i nie mający żadnych osiągnięć (aktorskich) był
aż tak przekonany o własnej wyimaginowanej lub też nieznanej szerokiej publiczności- zajebistości. Gdyby ona jeszcze
miała jakiś zrzucający z nóg talent aktorski (a tutaj niech każdy sam sobie odpowie, bo jak dla mnie to on oscyluje na
poziomie 0) Żenujące widowisko, naprawdę.