Jak dla mnie jest to zwyczajny, niczym się nie wyróżniający facet. Ale czasem wystarczy jeden film żeby zrobić karierę.
To nie walka , a film, więc przydałoby się mieć twarz i umieć jakoś grać. JCVD może orłem nie był jeśli chodzi o aktorstwo, ale umiał nam to sprzedać, miał charyzmę, sylwetkę, oryginalny styl oraz twarz i głos, które jakoś zapisywały się w pamięci.
Nie ma co oceniać za wcześnie.. :)
dalej jestem zdania, że gość potrafi walczyć... skoro to nie walka hmm :) w każdym bądź razie w filmie karate się spodoba ;)
Pozdrawiam
Oczywiście, że walczyć potrafi tylko jakoś jest mało wyrazisty, no i musi się zmierzyć z legendą filmową.
HMMM JCVD miał twarz...
JCVD miał buźkę gogusia piztusia, zmężniał z wiekiem. walczyć potrafił. ten jest nowy młody i ciekawy jestem jak sie rozwinie. wielu aktorów ma Twarz Cipków, zarost ich ratuje i dodaje męskości. pokazuje to choćby serial Vikingusy-jak zarost i zwierzęcość dodaje charyzmy i męskości. Rollo i Ragnar bez zarostu to pipuchy do poduchy.
Wiec dajmy mu czas i na spokojnie.