Nigdy nie oglądałem z nim żadnego filmu, jak zobaczyłem go w Drive to pomyślałem że całe życie grał gangsterów a tu dowiedziałem się że wcześniej grał w komediach i filmach familijnych.
Potrafi gadać jak błazenek w "Gdzie jest Nemo" i zgrywać rasowego gangsta w "Drivie" :D Ale to jak najbardziej działa tylko na korzyść dla pana Brooksa. Wielki szacuneczek!