Kto z Was słyszał, że w jego Dunie miał grać Salvador Dali, Orson Welles i Mick Jagger a muze skomponować Pink Floyd?
zapewne wszyscy zainteresowani tematem... o ile sie nie myle nawet w notce filmwebowej jest cos na ten temat.
Przecież to stary kłamczuch i mitoman. On pewnie CHCIAŁ, żeby zagrali, bo strasznie się snobuje na znane nazwiska (dowolnej jakości!), a potem sam uwierzył, że MIELI zagrać.
:D No, zapewne nimi rzucał żeby robic wrażenie i dostac na film kase.Całkiem możliwe ,to w jego stylu.Ale pamiętajmy że cel uświęca środki...
Mnie tam nie żal, że tej kasy nie dostał. Nie przepadam ani za Dune, ani za Jodorowskym. Strasznie przynudza. To kino dla młodzieży jest, takiej ruchliwej, co się wierci na krzesełkach. My, dostojni starcy, jak widzimy coś takiego, to zaraz przysypiamy z twarzą w grysiku...
Zarówno Dali, jak i Welles byli jego znajomymi. Z tego co się orientuję, z Dalim nawet zdążył nakręcić zdjęcia próbne.
Szkoda, że nie doszło to do skutku, bo szkice koncepcyjne wykonane na potrzeby tego filmu wciąż powalają świeżością, czego o żelazkach Lyncha powiedzieć nie można ;).