Pierwszy odcinek "Bez Tajemnic" z Kusio w roli Zosi oglądałem z dużym dystansem mając w głowie cały czas obraz niesamowitej postaci Sophie jaką stworzyła Mia Wasikowska w amerykańskiej wersji tego serialu czyli "In Treatment". Teraz bardzo powoli, ale jednak przekonuję się do młodej polskiej aktorki. Mam nadzieję, że jeszcze pokaże na co ją stać, bo zaczyna z dość wysokiego pułapu jakim jest nieuniknione porównanie do docenionej już Wasikowskiej.
W ostatnim odcinku niestety ją przygasił Chyra. Aczkolwiek z każdym odcinkiem lepiej się oglądało terapię Zosi. 41 to chyba ostatni odcinek z udziałem Kusio, bo jeśli będzie kolejny sezon to tam są inni pacjenci.