Przynajmniej realizuje swoje życiowe marzenia. Jak dla mnie to on jest właśnie prawdziwym reżyserem-sadystą. Fred Vogel w "August Underground" chciał przedstawić portret psychologiczny seryjnego mordercy, a Tom Six (Ludzka stonoga) i Nick Palumbo (Mord w kawałkach) chcieli na swoich chorych filmach zarobić. Schnaas jest od nich zupełnie inny. On kocha widok świeżej krwi i uwielbia jako Karl Rzeźnik patroszyć i ćwiartować niewinne ofiary.