Strasznie polubiłem go w Lost, fajny aktor i fajna rola :D
Zgadzam się, w Lost grał bardzo fajną postać, szkoda tylko, że zabił Charlie'go. A jego bójka z Sayidem mistrzowska :D No i nie wiadomo jeszcze jak Mikhail skończył na wyspie, bo po zamordowaniu Charlie'go już go nie pokazali...
Teoretycznie umarł, ale po zetknięciu się z "ogrodzeniem" baraków wcześniej też "umarł" :P