że do tej pory nikt się tu nie wpisał. A. Łapicki to postać znana i lubiana, choć nie z tej epoki. Swego czasu był rektorem PWST w Warszawie i pamiętam jego wdzięczny, dźwięczny głos rozlegający się na korytarzu. To jeden z filarów polskiego kina. Fakt, że z przeszłości, ale jakiej!