Andrzej Łapicki

8,2
15 377 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Andrzej Łapicki

Cybulski,Łomnicki,Holoubek,Fijewski czy teraz Łapicki!
Może nie byli oni moimi ulubionymi aktorami,bo nie żyłem wtedy gdy byli gwiazdami,ale i tak ich cenię!
Kto po nich?
Jest kilku,ale nigdy nie będzie takich wielkich!

kaka8pl

Niby tak, ale Łapicki to jednak trochę pożył. 88 lat to nie tak mało. Holoubek też długo żył. Nie ma więc co z proroczą swadą piać, że wielkie gwiazdy wymierają. Taka kolej rzeczy. Narzekanie na polskie kino powinno zacząć się od producentów patrzących na opłacalność kina, a nie od aktorów. Nostalgia za przeszłością zawsze pozostanie. Łapicki zapewne też płakał nad odejściem kina wraz ze śmiercią Dymszy, czy Sempolińskiego. Potem jednak nadszedł on, a po nim Fronczewski, Kondrat lub Stroiński. Będzie dobrze ;)

serter

I dobrych ról dla trzech ostatnich przez Ciebie wymienionych nie ma.
A spokojnie mogliby jeszcze błysnąć na ekranie.
Kondrat to nawet zdecydował się zakończyć karierę aktorską.
Dzisiaj jesteśmy skazani na oglądanie w każdym polskim filmie Szyca, Kota, Karolaka.
Daleko im do Fronczewskiego, Kondrata czy Stroińskiego.
Nie jestem pewien czy będzie dobrze.

arti2807

Nie jest to "trynd" tylko polski. W światowym kinie też brakuje scenariuszy dla Nicholsona lub Hanksa. Michael Caine grywa w filmach różnego poziomu, a Hopkins mimo swojego wieku nadal przyćmiewa całą obsadę np. "Thora", choć to nie jest produkcja na miarę tego aktora. Pacino się zestarzał- wszelkie role są nawet nie połową potencjału aktorskiego, a pisane postacie wydają się być o trzy czwarte bardziej płaskie od jego emploi sprzed lat. Niejeden artykuł został temu już poświęcony. Chociaż polscy aktorzy też prezentują klasę, lecz wybierają drogę stworzoną dla nich przez rynek. Oglądając spektakl Macieja Stuhra "Smuteczek, czyli ostatni naiwni" według Kabaretu Starszych Panów, ci wymienieni powyżej aktorzy błyszczą. Piotr Adamczyk daje świetny popis, a Joanna Kulig okazuje się być współczesną chociażby Kaliną Jędrusik. Potencjał tkwił w tekście. Zadania aktorskie zostały spełnione. Dbajmy więc o to co oglądamy i domagajmy się wykasowania szmiry. Dlatego cieszy bunt przeciwko "Wyjazdom integracyjnym" i "Kac Wawa". Nawiązując do słów "Póki słońce świeci, wciąż będą rodzić się poeci", należy przyglądać się młodemu pokoleniu aktorów. Gdzieś może dojrzymy potencjał aktorski Bardiniego lub Łapickiego...

serter

No to konkrety.Dawaj nazwiska młodego pokolenia i tych których mogą jeszcze zabłysnąć!Bo ja widzę Dorociński,może Gierszał(zabłysnął w sali samobójców) i kto jeszcze???

kaka8pl

Wyraziłem jedynie nadzieję na takie odkrycia-perełki. Teraz mamy przerost potencjalnych talentów i stąd ten problem z wartościowaniem ich. Oczekujemy nagłego wysypu dobrych, młodych twarzy z charakterem. Pamiętajmy o tym, że to nie był miesiąc ani jeden rok, kiedy rodziły się dzisiejsze legendy polskiego kina. Sława Olbrychskich, czy Łomnickich w rodziła się latami, z każdym kolejnym filmem. Oczekujemy nagłego wybuchu jednego nazwiska, które na wiele lat zabetonuje scenę, a przecież jest to proces tworzący się latami. Nostalgia za "starym i dobrym" zawsze wygrywa z "młodym i innym". Oczywiście sam tak mam, dlatego z przyjemnością oglądam Kino Polska i wracam do Wilhelmiego w "Ćmie", czy Fronczewskiego w "Kung-Fu". Nowe nazwiska? Lubię talent Rafała Maćkowiaka, rzadko jednak wykorzystywany. Dorociński też, ale zwróćmy uwagę, że on przykłada ogromną rolę w doborze kreacji. Pamiętajmy o tym, że w tamtych czasach, w PRL-u też właściwie funkcjonowało 7-8 nazwisk. Choć, gdy pojawiali się aktorzy na co dzień drugoplanowi tacy jak Nalberczak, czy Henryk Bąk to miażdżyli widza. Filmów i produkcji telewizyjnych było dużo więcej, choć może to tylko złudzenie, bo w 2012 roku oglądamy telewizję i nagle mamy do oglądania cały dorobek polskiego kina od lat 60 do 80 i mówimy "wtedy to się kręciło!", przecież to tworzyło się powoli. Nie ma jednej epoki "złotych" aktorów. Wszystko odbywa się miarowo i w sposób zgodny z biegiem czasu.

kaka8pl

Krystian Wieczorek, miałam nadzieję, że to będzie coś większego. Głos, oszczędna gra twarzą, i to "coś" w oczach, ale seriale go pożarły.

araresz

Dokładnie. ,,Seriale go pożarły'' i to jest zmora współczesnego polskiego filmu.
W Usa jest wyraźny podział na aktorów serialowych i na tych występujących na dużym ekranie. Ewentualnie aktorzy, którzy przestali błyszczeć w filmach, zaczynają pojawiać się w serialach.
Inną sprawą jest fakt, że są to seriale nieporównywalnego kalibru niż te polskie.
A w Polsce ?
Aktor weźmie każdą propozycję jaką mu się przystawi pod nos.

matador12

Bo pieniądze dostaje nieporównywalnie mniejsze, a jak każdy człowiek musi za coś żyć i utrzymać rodzinę. Z teatru się nie da, z ról w dobrych filmach również, więc zostają chałtury. Niestety.

użytkownik usunięty
araresz

Tym bardziej go szkoda, że podobno uprawiał taekwondo. Moglibyśmy nawet mieć własnego van Damme'a.

serter

w zasadzie prawie ze wszystkim się zgadzam, serter, poza "Smuteczkiem...", który się świetnie zapowiadał, a był niestety żenujący.
pozdrawiam!

kaka8pl

na każdego przyjedzie wcześniej czy później czas .. najważniejsze by po wielkich ludziach nasza pamięć zawsze trwała a wtedy nigdy oni nie zginą ..

KingPaulus

Michał Żurawski z tych nowych aktorów nieźle się zapowiada!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones