pan Sekuła jest ulubionym zdjęciowcem samego Quentina Tarantino... Polak... dumny jestem, panie Andrzeju, dumny! :D oby się sprawdził także jako reżyser.
podpisuję sie pod tym, jestem naprawdę dumny z pana sekuły. I dziwne że tak mało sie mówi o sławnych polakach, ale nie o gwiazdkach jednego sezonu, tylko o ludziach którzy zapracowali na to ciężką pracą
jestem mile zaskoczony nie słyszałem że Pan Andrzej ma na koncie takie osiągniecia jak praca u boku jednego z moich ulubionych reżyserów :)
Zdjeciowiec tak samo jak scenarzysta zawsze Stoja z Boku -chodz odgrywalą najwieksza Role w powstawaniu filmu. -Andrzej Sekula -Jest Geniuszem potrafi swietnie Wyrazic Klimat filmu...
Snenarzysta to moim zdaniem najtrudniejszy zawód Współczesnego kina.Musi pojmowac "szersze horyzonty" od Rezysera ,a jest to zawód niehlubny poniewaz jesli Film Okaze sie Arcydziełem -cały zaszczyt Spadnie w"Rece" Rezysera ,lecz jesli Film okaze sie Kichą wina spadnie na słaby sneraiusz.
Jesli chcesz Byc Scenarzysta Lub Zdjeciowcem to pamietaj ,ze ten zawód na pewno nie przyniesie ci Chwały i pieniadze dosc marne ;]
Panie Sekula Oby tak dalej. -Wsciekle Psy 10/10 :)
Fajnie, że Quentin dał robotę Sekule przy swoich filmach, ale obejrzyjcie "Grindhouse" to się przekonacie, że operatorem też jest cholernie zdolnym. A może nawet zaje... zdolnym. Więc po co mu operator?
Andrzej Sekuła. pracuje u Quentina.
Nie jest to zastanawiające, że osiągnął o tyle i jeszcze niebo więcej niż inni polscy filmowcy, a po 6 proboach nie dostał się do Naszej filmowki?
duma z sekuli! czekam na Oskara x]
normalnie serce mi rośnie jak słyszę o takich osiągnięciach i to jeszcze moich rodaków! poza tym słysząc o wielokrotnych, nieudanych próbach dostania się na filmówkę przez pana Sekułę, dochodzę do wniosku że huja się tu znają na talentach i wszystko jest totalnie skorumpowane. ilu ludzi z talentem a nie z hajsem starszych coś osiągnie w tym kraju. na szczęście teraz mogą mu tylko zazdrościć, wielcy znawcy, pheh :D
hmm... prawda jest taka,że sprawa z przyjmowaniem na tego typu studia a zwłaszca na takie wydziały jak operatorski czy specjalność- montażysta jest niezwykle dyskusyjna i TRUDNA do obgadania.
mianowicie gdy sklada się papiery na wydział operatorski w teczce trzeba mieć przedewszystkim zdięcia.A śmiem twierdzić,że dobre zdięcie jest prawą niezwykle dyskusyjną (może chodzi raczej o jakiś standart popawności zdięć? - kto wie...?)
Wiem jedno - nawet jak ktoś bedzie mial jakieś tam dobre zdięcia, wcale nie znaczy, że będzie dobrym operatorem, czego dowodem jest to, że w większości naszych seriali w porównaniu z tymi zachodnimi są conajmniej średnie. (nie bedę mówił o filmach bo ich paktycznie nie kręcimy delikatnie mówiąc)
Niewątpliwie w czasach gdy pan Sekuła składał papiery do szkoły filmowej było trudniej - dziś można dołączać różnego rodzaju prace - filmowe, plastyczne itp.(od razu nażuca się pytanie, czy osoba nie mająca zawielkiego talentu plastycznego nie może mieć dobrego wyczucia tak potrzebnego dla operatora?)
Dzis współczesny potencjalny filmowiec ma sprawę ułatwioną - dobrą cyfrówą można osiągnąć już naprawdę niezłe efekty. Zresztą podobno nie ma nieprofesjonalnego sprzętu - nieprofesjonalni są tylko ludzie.
A osobiście uważam,ze dobrze że siętu nie dostał. gdyby nie to, to byc może nigdy by nie robił z Tarantino,i w ogule nie byloby tej całej dyskusji o nim. tak miało być - u nas i tak się nie kręci prawie filmów - być może tu by się zwyczajnie zmarnował...
otóż to. jeszcze nie daj Boże zostałby operatorem w jakimś samym życiu czy innym wzdęciu polskiej telewizji. a co do podobania się zdjęć to święta prawda, że nie liczy się pomysł tylko samo wykonanie, co jest letko :P mówiąc fikuśne :D