Prawdziwy mistrz absurdu i antyhumoru.
Wspaniały hołd oddał mu Milos Forman w "Człowieku z Księżyca".
Oby duch Tony'ego Cliftona nas nigdy nie opuścił.
Niestety Aga Andy Kaufman zmarl na raka pluc :-( Ale filmik z Carreyem ktory gral jego jest genialny :)
6 lat później, a co tam.
Duch Tonego Cliftona nas nie opuszcza, bo on ciągle występuję. Nie wiadomo kto go gra, ale ma występy od czasu do czasu. Andy przed śmiercią kazał pisarzowi swojemu utrzymać postać Cliftona, więc się jest utrzymywany. A może tak tylko powiedział, żeby mógł swobodnie jako clifton występować? Cholera wie, ponoć chciał udać swoją śmierć jako wielki żart. Ale może tak mówią, żeby ludzie pamięali o Andy'im i utrzymywali jego legendę. Cholera ich wie ;d. W okół tego wszystkiego jest masa dziwności i niedomówień, najlepsze, że to jego bliscy się plączą we wszystkim, a nie jacyś zwariowani fanatycy teori-spiskowych.