Tak mi przyszo do głowy: jake wrażenia ona wyniosła z pobytu w naszej pięknej części Europy? :)
Nie ty jeden chciałbyś wiedzieć :P ALe to chyba tylko ona może wiedzieć... Ale faktycznie- u nas jest pięknie, więc może nawet pozytywne odniosła wrażenia... Kto wie?
Szkoda tylko że my nie mieliśmy takiej premiery jak nasi południowi czy zachodni sąsiedzi. :(
Apropos zachodnich, prowadzący imprezę nawet żartobliwie jej powiedział że przywiozła z sobą angielską pogodę. I taka rzeczywiście była. Deszczowa.
Strasznie szkoda, że premiera była w Czechach, a nie w Polsce :( U as też sporo kręcili, więc mogli w Warszawie zrobic, a nie w Pradze. Ja się dowiedziałam byłam mocno nie pocieszona :(
też mi się tak niestety wydaje...:( W Polse teraz nic do OzN nie kręcą, więc n premierę nie ma co liczyć :(((((
Ona była jeszcze na premierze w Hiszpanii, w towarzystwie Willa i Bena. Warto wspomnieć, że Alicia Borrachero, czyli żona Miraza, to właśnie Hiszpanka.