nie miała nikogo kto by Jej pomógł, kto by Ją sprowadził na Ziemię, chyba była sama.........przykre

Zabiła się dokładnie z powodu śmierci swojego ukochanego Andrzeja Antkowiaka. Z tego co pamiętam on umarł bardzo nagle i ona nie mogła sobie z tym poradzić. Umarła półtora miesiąca po nim.

to wiem czytałam o tym kiedyś w Rewii. Szkoda dziewczyny całe życie było przed nią. Do dziś sobie wyobrażam co by to było gdyby żyła, gdzie by wtedy grała.