Niestety, bardzo tą aktorkę lubiłem, do obejrzenia filmu BB Mountain. Ja wiem, że to aktorstwo itp itd, ale bardzo mnie zirytował moment, kiedy pokazała piersi. Nie miałem ją za aktorkę tego typu. To do niej nie pasuje. Od czasu tego filmu, mam do niej nazwijmy to dystans.
taki ma zawód, czasem musi pokazać cycki, czasem nie. tak to juz jest w tym zawodzie, a przez to filmy są bardziej autentyczne ;p mnie w tajemnicy bb śmieszyły jej fryzury
Zgadzam się zawód aktorki czy aktora nie polega tylko na tym ..... czasem rola tego wymaga i potrzeba pieniędzy lub zamilowania aktorki do sztuki :P
Więc nie ma się co łamać :P
Pozdrawiam ludzi filmwebu
W filmie Love and Other Drugs też pokazuje piersi. Nie wiem co w tym dziwnego, przecież to część aktorstwa.
rozpieprza mnie jak widzę takie rzeczy...
Ludzie, co złego jest w ludzkiej seksualności, fizyczności?!
Co jest szokującego w kobiecych piersiach?
XXI wiek a ludzie ciągle zachowują się tak, jakby nagość była jakimś tabu, albo czymś złym, szatańskim.
Można się zeszmacić nie zdejmując ciuchów, tak samo można zdjąć ciuchy i nadal mieć klasę.
BTW to aktorka... taka rola.
Masz rację - niektórzy są żałosni aż do bólu uważają się nie wiadomo jakich znawców kina ale gdy zobaczą kawałek gołego cycka czy pośladka to odrazu zaniżają noty a wręcz obsrywają daną aktorkę od jakich tylko - żal mi tych wielkich "znaffców" kina - tak się ośmieszać przed całą Polską...
Przecież od początku kiedy zaczęto nagrywać filmy nagość jest ich nierozłączną częścią...
nikt tu nie uważa się za znawcę kina panie Mądralo. I nikt się nie ośmiesza, każdy ma prawo do własnego zdania. Tak samo jak każdy aktor/aktorka ma prawo wybierać role i nie jest zmuszony nigdy do pokazywania ciała. To zależy od osoby są skromne, nieśmiałe i też takie, które są pewne swojego ciała, wyzwolone.
bo żyjemy w takim świecie gdzie nagość jest sprawą prywatną, a pojawienie się w miejscu publicznym nago to brak taktu, budzi w społeczeństwie zniesmaczenie oraz jest ścigane z mocy prawa
No właśnie...
Poza tym nie wiem czemu miałaby ich nie pokazywać?
Jest piękną kobietą,ma taki zawód
Więc nie wiem jaki problem miał założyciel tematu....
Podejrzewam, że kolega oczekiwał, że Hathaway zalicza się do aktorek, które wyrobią sobie renomę i zdobędą uznanie bez pokazywania ciała tak, aby nikt jej nie kojarzył w inny sposób, jak dobrej aktorki i kobiety z klasą (i tak zostania).
ALE :P
Obawiam się, że stwierdzenie, iż kobiety wkupiają się co świata filmu dzięki goliznie jest nieaktualne.
Nie powinniśmy oceniać jej umiejętności aktorskich na podstawie tego, że postanowiła pokazać biust na potrzeby filmu. Jak już ktoś wspomniał: jest piękną kobietą, może sobie na to pozwolić, a co się tyczy załątwiania sobie wejściówki do Hollywood przez pokazywanie ciała - absolutnie nie ma miejsca! Anne została doceniona przed tym, jak się rozebrałą przed kamerą.
Tak na marginesie - uważam, że bardzo dobrze dobiera role. A scena miłosna w "Miłość i inne używki", po tym jak on spędził całą noc w aucie czekając na nią, była jedną z najlepiej przedstawionych i zagranych scen tego typu, jakie widziałam. Niektórzy profesjonalni aktorzy na czas kręcenia filmu/ wystawiania sztuki decydują się na wczucie się w rolę do tego stopnia, że nawet po zakończeniu zdjęć/prób nie "wracają" do swojej prawdziwej osobowości. To się nazywa całkowite poświęcenie. Skąd wiesz? Może rozebranie się przed kamerą było dla niej trudne? Tak czy inaczej nie zrobiła tego od razu. Wniosek? Chciała na swoją pozycję zapracować. Bynajmniej nie pokazywaniem swojego ciała.
P.S. A może Sharon Stone też powinniśmy skrytykować za "Nagi instynkt"? ;P
Pozdrawiam
To jest temat na dluzsza dyskusje. Bardzo prosze o uszanowanie kazdego zdania. Wg mnie tak jak wspomniales - nie powinna ona sie kojarzyc ze scenami erotycznymi. Sharon Stone akurat nawet w ciuchach prowokuje tak, ze mamy ochote sami ja rozebrac. Ta aktorka wydawala mi sie inna. Dlaczego np nikt nie chcialby obejrzec antonego hopkinsa w kapielowkach? Bo to nie jest "taki aktor".
Tak jak napisalem, to jest temat na dluzsza dyskusje. U mnie w oczach stracila.
Kazdy ma prawo do swojego zdania.
Ależ ja w żaden sposób CIę nie uraziłam :o Nie wiem więc skąd wzmianka na temat szanowania cudzego zdania - gdybym tego nie robiła, zwyzywałabym Cię na wstępie za inne poglądy (jak, niestety, wielu internautów ma w zwyczaju). Kultura osobista gatunkiem zagrożonym wiginięciem....
Wracając do tematu: Pan Hopkins zaczął grać w wieku lat 30 w 1967, gdy ani mnie, ani jak sądzę Ciebie, nie było jeszcze na świecie :P Wybacz, przykład ten uważam więc za absurdalny.Sharon Stone kojarzy się z seksem, ponieważ taki wykreowała sobie wizerunek decydując się na tę rolę. Gdyby Hathaway otrzymywała inne role jestem święcie przekonana, że potrafiłaby być bardzo prowokująca. Ja jej nie rozbieram wzrokiem, ponieważ jestem kobietą :P
Aktora powinno się oceniać na podstawie GRY AKTORSKIEJ!
Lubisz przykłady:
- Nie trawię Dody! Nie dlatego,ze źle śpiewa. Dziewczyna ma bardzo mocny ciekawy głos, którego chce się słuchać. Ale nie podoba mi się jej zachowanie. Mimo to, gdy gdzieś tam wpadnie mi w ucho jej piosenka - będę ją nucić.
- Uwielbiam oglądać Sean'a Connery'ego. Legenda kina, b. dobry aktor. I człowiek, który uważa, że mężczyzna ma prawo uderzyć kobietę, gdy ma ku temu dobry powód. Nienawidzę damskich bokserów! Ale to nie znaczy, że przestanę oglądać z nim filmy. Wiesz czemu? Bo to, że oceniam go jako być może złego cżłowieka nie musi wpływać na moje zdanie o nim, jako o aktorze!
Jak na ironię mnie rónież nie podoba się, że Hathaway się rozebrała. Uważam, ze nie było to konieczne w jej karierze. Ale nie mieszajmy kunsztu aktorskiego z byciem "przyzwoitym" człowiekiem. A Ty, kolego, moim skromnym zdaniem, oceniłeś całokształt - krzywdząc tym samym dobrą aktorkę.
NO, ale każdy ma prawo do swojego zdania ;)
Pzodrawiam
Zgadzam się z założycielem tematu. Nie uważam pokazywania piersi za uwłaczające, ale moim zdaniem można się bez tego obyć w większości filmów. Aktorzy sami sobie dobierają role, a nawet jeśli już je wybiorą, reżyser może iść z nimi na ugodę. Pomimo, że Anne ma biust wręcz przepiękny, jestem zdania, że skromność jest zaletą...niestety powoli wymierającą.
według mnie lepiej już że pokazała piersi w filmie, niż gdyby miała pokazać jej na jakiś rozbieranych zdjęciach w necie
Popieram, poza tym nie robi tego zbyt często, a już sam fakt, że potrafi zagrać takie sceny świadczy o jej aktorstwie. Ja bym to uznał jako atut, a nie jako wadę. Przecież nie zagrała w pornolu ludziee...
dla mnie to że aktorka czy aktor pokazuje swoją nagość w filmie tylko wzmacnia moje przekonanie o talencie aktorskim tym bardziej jeżeli jest się dobrym aktorem. AH jest bardzo dobrą aktorką. Weźmy też pod uwage Edwarda Nortona w American Hostory X. Tam zagrał scenę z gołym tylkiem i pindolkiem, mało tego, zagrał scenę gwałtu gdzie był ofiarą. I co też byś go za to negował?
To do mnie czy do kogo? Ja nikogo nie neguję. Taka praca, a przecież aktor to człowiek swój rozum ma i wie na co się pcha. ;)