Anne Hathaway

Anne Jacqueline Hathaway

8,2
64 947 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Anne Hathaway

Dlaczego jest na nią taki hejt? Zdawałem sobie spraw, że niektórzy jej nie lubią ale nawet w serii
"Honest Trailers" się z niej śmieją "We hate Anne Hathaway because she is Anne Hathaway".
Postanowiłem zapytać o co chodzi, co takiego zrobiła.

Jakieś argumenty za i przeciw dlaczego jest tak znienawidzona?

użytkownik usunięty
XboXNosfer

Mi osobiście jej postac bardzo zbrzydła po Oscarach w 2013 roku, kiedy to dostała główną nagrodę za rolę w Nędznikach, która tak naprawdę nie zapada w pamięc. Anne przed samą ceremonią, gdy była jeszcze nominowana biegała do wielu programów i udzielała wywiadów, w których obszernie mówiła o tym, jak wielkim poświęceniem było dla niej obcięcie włosów na krótko na potrzeby filmu. Narobiła wokół siebie szumu i dostała Oscara. Później słyszałam o tym, jak rzekomo od wielu swoich przyjaciół oraz wieloletnich pracowników, po tym jak została uhonorowana tą najwyższej rangi nagrodą filmową zażądała ,by zwracali się do niej per "pani Hathaway" ponieważ mówienie do niej "Anne" oraz jakkolwiek inaczej uwłacza jej jako osobie, która otrzymała tę jakże prestiżową nagrodę.

No tak ale z drugiej strony podobny argument mam przeciw Jennifer Lawrence, która też robiła szum wokół siebie(rozumiem się raz wywalić na schodach(tak naprawdę to nie rozumiem) ale drugi raz(!?)). I również dostała Oscara za rolę, która nie zapada w pamięć i zapewne za kilka lat nie będę jej pamiętać.

użytkownik usunięty
XboXNosfer

Tutaj niestety nie jestem w stanie się wypowiedziec, ponieważ nie widziałam jak do tej pory Igrzysk Śmierci czy innego filmu z jej udziałem. W związku z powyższym nie mogę wypowiadac się na jej temat. To też nie jest tak, że narzucam Ci jakikolwiek tok myślenia, czy próbuję Cię przekonac do moich poglądów. Jedynie odpowiadam na Twoje, zawarte w tytule pytanie "Dlaczego?" wyjaśniając, czemu ja nie lubię tej aktorki pomimo, że jest całkiem niezła. Taki jest mój punkt widzenia. Dla mnie Hathaway okazała się po prostu karierowiczką, nie wiem czy od początku nią była, czy może sodówa uderzyła jej do głowy po tym jak odniosła sukces.

XboXNosfer

J. Lawrence ona to dopiero robi szum, caly czas tylko o jakis ''smiesznych wpadkach'' i jak to lubi jesc slodycze i nie chce schudnac itp przez 365 dni w roku, a w telewizji to chyba u kazdego procz Wojewodzkiego byla. Moim zdaniem najbardziej falszywa aktoreczka w hollywood

Od kiedy Oscar za drugoplanową rolę jest główną nagrodą? To raz. Dwa, drugoplanowa rola, jak sam termin mówi, nie jest główną rolą. A jej rola chyba mimo to zapadająca w pamięć skoro Anne zdobywała za nią nagrodę za nagrodą od listopada aż do gali rozdania Oscarów. Tam nie było wyścigu, Oscar był formalnością, wręcz zwieńczeniem sezonu.

Do programów przed Oscarami się nie biega, tylko jest się do nich zapraszanym. A niektórych zaproszeń się nie odrzuca, co potwierdziła kilka lat temu mocno przeziębiona Meryl, odpowiadając na pytanie Lettermana, dlaczego mimo choroby przyszła do studia. Szczerze odpowiedziała, że bała się odwołać swój udział. Wreszcie w tych programach przecie odpowiada się na zadane pytania. Anne promowała zarówno swoją kandydaturę do Oscara, jak i sam film, który przecież pod koniec roku wchodził na ekrany kin na całym świecie. To był jej obowiązek względem producentów.

W związku z promocją filmu Anne wszyscy pytali o dietę i to ścięcie włosów. W tym roku McConaughey też ciągle był pytanie o głodówkę, której efekty widzieliśmy na ekranie. W 2003 roku Kidman każdy dziennikarz pytał o przylepiony nos w "Godzinach", a dwa lata później każdy pismak chciał wiedzieć jak wiele kosztowało Charlize Theron przytycie i ciągłe oszpecanie się do roli w Monsterze. Czy to takie zaskakujące że wszystkich wymienionych pytało o ich fizyczne przemiany, a oni na te pytanie odpowiadali... Może jestem dziwakiem, ale wydaje mi się, że nie...

Kampanię Oscarową robi chyba każdy aktor i aktorka, który dostaje nominacje. To chyba normalne, że chce się tego Oscara dostać, zresztą dla wielu aktorów już sama nominacja jest szczytem ich osiągnięć, toteż wydaje mi się normalne, że chcą wobec tego faktu zrobić trochę szumu. Potem przy promocji innych filmów często pada stwierdzenie "nominowana do Oscara...", "zdobywczyni Oscara...". To dla aktora bardzo ważne. I lukratywne.

Oscara za wywołanie szumu się nie dostaje. Tylko za grę. Dlaczego George Clooney obecny przed Oscarami w 2012 roku we wszystkich mediach w Ameryce przegrał z Jean`em Dujardin`em Oscara dla Najlepszego aktora? Przecie francuz był w USA , zwłaszcza w porównaniu z Clooney`em niemalże anonimowy. W tym roku Oscara za drugi plan zdobywał debiutantka Lupita Nyong'o. Czy ona mogła wywołać większy szum niż mega gwiazdy pokroju Julii Roberts czy Jennifer Lawrence, które z nią przegrały? Podobnych przykładów jest od groma.

użytkownik usunięty
cxap

Poniżej wyjaśniłam, jak ja odebrałam jej zachowanie. Nie mówię, że nie jest to istotna nagroda, tylko ,że drażni mnie, że robi się szum wokół takich drobnostkowych rzeczy jak ścięcie włosów. Wokół McConaughey'a też narobiono hałasu, ponieważ schudł. Nie jestem na razie w stanie wypowiedziec się o tym jak zagrał w "Witaj w klubie" ,ponieważ nie miałam okazji jeszcze obejrzec tego filmu. Jako normalny widz mam wrażenie, że Akademia leci na takie "poświęcenia". Nie możesz również powiedziec, że niektóre Oscary są chybione, ponieważ jest wielu bardzo zdolnych aktorów, którzy prężnie działają w branży mimo braku tak zaszczytnego lauru na półce. I tutaj można podac wiele przykładów, chociażby Dicaprio (zawsze wyskoczy ktoś kto miał jedną dobrą rolę i zostaje nagrodzony statuetką, a Leo musi się obejśc smakiem), Gary Oldman (chocby za "Leona Zawodowca"), Al Pacino, który ma tylko jedną statuetkę (!), to samo w przypadku Hopkinsa, a Pitt ma statuetkę tylko dlatego, że zajmował się produkcją "Zniewolonego", mimo, że ma w zanadrzu kilka dobrych ról, za które nie otrzymał nagrody. Częśc Twojej wypowiedzi jest jedynie czepianiem się użytych zwrotów i nadawanie im zupełnie innego znaczenia, niż kontekst, w którym zostały zastosowane ;)
P.S. Wystosowałeś/aś bardzo przekonujące argumenty, co jednak nie zmienia moich odczuc do pani Hathaway, która jest aktorką w moim odczuciu dobrą, ale której odwaliło po otrzymaniu nagrody.

Czy ja wiem czy dla kobiety która całe życie nosi długie włosy niemalże ogolenie głowy to taka drobnostka. Takie włosy odrastają długimi latami i nie ma w tym krzty przesady. Anne do roli notabene zrzuciła też 12 kilogramów, co skończyło się rozmową z reżyserem, który był takowym postępowaniem gwiazdy zaniepokojony. Nie dziwię się, że często ją o tę ekranową metamorfozę pytano. Przypomnij sobie jaki ogólnoświatowy szał w mediach zapanował, gdy w 1997 Demi Moore ogoliła głowę do roli w G.I. Jane czy wiele lat później Britney Spears. Takie wizerunkowe zmiany gwiazd budzą ogromne zainteresowanie mediów. Tak było, jest i będzie.

Co do Leonardo to nie rozumiem dlaczego jego kolejne przegrane budzą taką sensację. Nigdy, powtarzam nigdy nie był faworytem do Oscara. Jeśli kiedyś zagra wybitną rolę, za którą dostanie Złoty Glob, BAFTĘ, Nagrodę Stowarzyszenia Aktorów Amerykańskich i Nagrodę Stowarzyszenia Amerykańskich Krytyków Filmowych, wtedy będzie mógł się wybrać na galę w roli faworyta i pewnie wygra. A tymczasem... nich się cieszy z nominacji. Nawiasem mówiąc wszystkie jego dotychczasowe przegrane były efektem jego konfrontacji z bardziej doświadczonymi aktorami, którzy zagrali role życia. Ale bynajmniej nie zagrali fantastycznie ten jeden jedyny raz. Tommy Lee Jones miał jedną dobrą rolę? Jamie Foxx czy Forest Whitaker, obaj przed Oscarem nagrodzeni wszystkimi możliwymi trofeami filmowymi, to aktorzy jednej roli? Oldman za Leona nie otrzymał nawet nominacji do żadnej prestiżowej nagrody filmowej, jak więc mógłby dostać Oscara? A Pitt choć jest znany, lubiany i utalentowany, to wybitnego aktorstwa jeszcze chyba nie pokazał, jak choćby wspomniany Hopkins czy Pacino. Mają po jednym, to i tak dobrze. Wielu wybitnych nigdy nawet jednego nie dostało. Spójrz na wyścig o Oscara dla Najlepszej Aktorki z 2003 roku. Każda z nich zagrała wybitną rolę, każda mogła dostać Oscara i każda dostałaby go zasłużenie. Nominacji jest 5, nagroda 1. Cztery aktorki musiał przegrać, takie życie.

Czy niektóre Oscary są chybione... być może. Na przestrzeni ostatnich 20 lat nie podobały mi się zwycięstwa Waltz`a i Berry. Waltz dla mnie dostał dwie nagrody za bardzo podobne role, o jedną za dużo. Natomiast Berry choć była ujmująca zarówno w filmie jak i podczas odbierania statuetki, to w moim mniemaniu była za plecami wybitnej kreacji Kidman w Moulin Rouge. Nie dam jednak "1" ani jemu ani jej i nie będę pisać, że są beznadziejni, tylko dlatego że nie zgadzam się z werdyktem akademików. Takie zachowanie zostawię hejterom i innym idiotom.

Podane przez Ciebie tu przykłady dotyczące hejtu na Anne, to zwykłe plotki. Ja słyszałem nawet, że chce się pozbyć swojego kilkunastoletniego psa, bo do niej już nie pasuje. I co, mam wierzyć w to wszystko? Fotografowie nieraz, zarówno przed galą jak i po niej nieraz uwiecznili jak z czułością spaceruje z tym swoim pieszczochem, nie widząc zarazem nic zdrożnego w tym aby wracając ze spaceru nieść ze sobą plastikową torebkę z odchodami. Aż umieram z ciekawości ilu tu forumowych hejterów jej domniemanych "książęcych manier" potrafi posprzątać po swoim psie.

To zacietrzewienie niektórych w tym hejterstwie jest wręcz imponujące, powiedzą wszystko. A najlepszy argument jaki przeczytałem, to ten, że dwa lata temu zrobiła wszystko by tego Oscara dostać, że oczerniała innych, obskakiwała wszystkie media, użalała się nad sobą.

Dlaczego w 2009 roku, gdy była nominowana do Oscara za główną rolę, taka fala hejtu jej nie zalała? Wtedy jej nie zależało? Nie chciała dostać Oscara?

Napisałeś, że " Dla mnie Hathaway okazała się po prostu karierowiczką, nie wiem czy od początku nią była, czy może sodówa uderzyła jej do głowy po tym jak odniosła sukces." Ciekawi mnie kim według Ciebie jest karierowiczka? Chyba każda aktorka chce zrobić karierę. Nie słyszałem natomiast, aby Hathaway robiła karierę po trupach bądź też krzywdziła innych, czy traktowała współpracowników jak ludzkie szmaty jak chociażby Christian Bale.

A sodówa to mogła uderzyć jej do głowy już 13 lat temu, wszakże już jej pierwszy film kinowy stał się jednym z największych przebojów kinowych roku. Imponujący debiut, zwieńczony po 12 latach ciężkiej pracy i wielu świetnych rolach u wielu znakomitych reżyserów Oscarem. I dziesiątkami innych nagród.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones