Cześć jego pamięci. Bardzo lubiłem, jak w tv razem ze Szpakiem odgrywali scenki, w których Sobczak grał wszechwiedzącego pana doktora, a Szpak przychodził jako pacjent po poradę. Szpak zawsze wychodził usatysfakcjonowany i dziękował, na co Pan Sobczak odpowiadał: "wdzięczność przy kasie, następny proszę".
Żal, że już nie napisze ciekawego, kontrowersyjnego i bezlitosnego dla głupoty felietonu do Angory :(
[*]