Zobaczcie - wszedzie "gościnnie", "gościnnie", "gościnnie"... a jak już gdzieś zagrała, to mignęła na ekranie. No, oprócz tego "czegoś" produkcji Disneya... Tak będzie wygladac nasze kino za 40 lat... O Mój Boże, płakac się człowiekowi chce.