Niestety miałam (wątpliwą) przyjemność zobaczyć parę minut filmu HSM.
Zaraz po "seansie" nasunęło mi się pytanie które mnie nurtuję od bardzo dawna - skąd oni "wytrzasnęli" aktorów do tego filmu?
O ni są młodzi, po za tym jak by mieli skończyć szkołę aktorską jak ci nie pasuje to se sama bierz udział w takich filmach, na pewno by było ''lepiej'' !!!
a może Ty pomyślałabyś nad nauką ortografii i interpunkcji? wogóle nie widzę sensu w Twojej wypowiedzi. ja także nie uważam ich za genialnych aktorów. film jest do bani.
"jak ci nie pasuje to SE (!!!WARNING!SE!WARNING!!!) sama bierz udział w takich filmach, na pewno by było ''lepiej'' !!!" - ona nie powiedziała, że byłoby lepiej. chciała poprostu dać do zrozumienia, że aktorzy są hmmm... mało zdolni??? poza tym, nawet gdyby mieli dobrych aktorów, to i tak nie uratowaliby oni tego filmu. tandeta i komercja. dno,dno,dno...
no to SE napisałam...
"tandeta i komercja. dno,dno,dno... "
To film dla fanow musicali, nie dla starych wyjadaczy z wielka kolekcja klasykow.
Wiadomo, ze fabula jest bardzo prostolinijna wszyscy wszystko wygrywaja i zyja dlugo i szczesliwie - ale zauwaz do jasnej ciasnej, ze to film familijny skierowany do mlodszych widzow lub jak juz wspomnialem fanow musicali (bardzo popularnego gatunku w latach 80`)
No właśnie i dlatego nie należy tego sobie "brać do serca" tego "filmu".
A nastolatki tym bardziej nie powinny uważać tego za arcydzieło...
Ja np. lubię musicale, bo podobał mi się bardzo film "Mamma Mia!", ale co do HSM to jest taki film, żeby go tylko obejrzeć i jak najszybciej o nim zapomnieć. A co do aktorów jak Disney robi co nowe filmy to ja się dziwię skąd oni tych aktorów biorą.
ja lubię musicale ale tego nie trawię. Zac tańczył jak z obory a Vanessa i Ashley oprócz tego że mają ładny głos, nie mają nic