powrót do forum osoby Avril Lavigne 
Na początku była zwykłą rozwrzeszczaną, zbuntowaną nastolatką śpiewającą całkiem niezłe rockowe piosenki. Chodziła w zwykłych koszulkach i dżinsach-bojówkach. Miała normalne, zwykłe włosy, a ja ją uwielbiałam. Za muzykę i za to, że mimo swojej sławy zbytnio nie gwiazdorzy. Jednak po płycie 'The best damn thing', która jest pełną wrzasków popową muzyczką dla "słiiitaśnych" hot13 odkleiłam ze ściany jej wizerunki. Na całej płycie doszukałam się jednej dobrej piosenki - 'When you're gone'. A to co było potem..., aż żal słów. Występy w filmach, podkładanie głosu pod jakiegoś oposa, wydanie linii ubrań najpierw tłumaczyłam sobie promocją płyty. Tylko ile to może trwać! Teraz czekam sobie, i czekam na kolejną - daj Boże lepszą - płytę, a tu co widzę: perfumy! i to jeszcze w jakieś super-hiper-ekstra chwytliwej nazwie...
No, kur***, czy ona jest tą Avil, którą kiedyś ubóstwiałam, czy jakąś nową "krejzi" bohaterka 'High School Musical'?!
Ja miałam to samo odczucie. Teraz jakoś mnie do niej nie ciągnie. A stare piosenki miała świetne , i racje masz.
zdecydowanie się zgadzam, też uwielbiałem tą starą Avril, te stare piosenki
np. z "let go" i "under my skin" były super, ale 'The best damn thing' to
po prostu żal. szkoda, że każdy dobry muzyk psuje się jak tylko zostaje
sławny...
ja wolę piosenki z albumów "Let Go" i "Under My Skin" tak samo jak wy :D
Ale na "The Best Damn Thing" też się można doszukać na przykład "One Of Those Girls" albo "Runaway" :) Nie jest aż tak źle, ale podobno teraz też ma wydać płytę "Pink Crust", tylko jeszcze jest nie skończona, ja się boje że będzie jeszcze gorsza :(
Ze wszystkim się zgadzam, jednak z drugiej strony mozna pomyslec ile ona moze byc jeszcze rozwrzeczaną nastolatka? ona ma juz chyba 23 lata jak się nie myle. Chociaż mi się wydaje, że jej piosenki z pierwszej i drugiej plyty były bardziej dojrzałe od tych z "Best damn..." niestety.
A co do nowej płyty Avril "Pink..." to ponoć będzie ona dużo spokojniejsza i bardziej akustyczna płyta, w której przede wszystkim liczy się wokal.
Mam nadzieje ze bedzie dorównywac "Under my skin" ;))
zgadzam się... Szkoda, że taka jej Muzyka jak "Nobody's home" z Under my Skin już nie wrócą... Podziwiam ją za starszą twórczość... Bo jak przesłuchałam płytę The Best Damn Thing... szkoda gadać;(
a ja się zastanawiam, jak sprzedać się może coś, co od początku nastawione było tylko i wyłącznie na sprzedaż?
o to chodziło,żeby była taka "wyluzowana" i "pyskata".
zbuntowana przeciw komercji,ale wywiadu dla MTV czy Bravo nie przepuściła, haha.
Tęsknię za starą Avril ;(;(;( ;(;(;(;(;(;(;(;(;( Wiadomo,że lat jej przybyło,człowiek dorasta jest mniej buntowniczy i zmienia swój styl,chociaż mi np się on nie zmienia,ale w show biznesie tak niestety jest :(:( Na początku grała dla ludzi,nie obchodziły jej żadne zasady,teraz gra dla pieniędzy i to widać... :(