Jej gra w Kiepskich aż razi sztucznością. Rzadko się zdarza, by ktoś aż tak był pozbawiony talentu.
No cóż, jej szczęście, że ma tatusia aktora. W innym przypadku nikt w świecie aktorskim nawet nie
zwróciłby na nią uwagi. W Polsce wszędzie tylko znajomości i znajomości, filmów i seriali również
ta plaga nie omija.
Jej początki w "Kiepskich" nawet były znośne, może dlatego że nie musiała specjalnie grać, wystarczyło być nastolatką. Potem równia pochyła - jest strasznie bezbarwna i niewiele swoją obecnością wnosi. Pewnie tak jak piszesz znajomości jej nie zaszkodziły.
Moje wrażenie jest takie, że Mularczyk chyba uwierzyła, że jest aktorką. Miota się to to bezwiednie po ekranie, oczy wybałusza. W nowych odcinkach wygląda, jakby zaczęła naśladować Jolasię (Ilczuk). Ona niech się do Ilczuk nie porównuje, bo to jest żenujące.
Prawda jest taka, że większość dziecięcych aktorów ma lepszy warsztat od niej. To amatorka, choć gra już blisko 15 lat...
Ja za bardzo nie rozumiem, po co to beztalencie tam w ogóle trzymają. Ona coś wnosi? Przecież jej nie można dać powiedzieć więcej niż jednego zdania, bo scenę całkowicie położy. A nawet jak powie tylko jedno zdanie, to film przestaje być zabawny. Reszta aktorów musi się dwoić i troić, żeby przykryć to aktorskie dno. Zobacz sobie najnowszy odcinek "Com amore". Rzecz o jest o wydaniu za mąż Mariolki - czyli Mularczyk jest stosunkowo dużo. Oczywiście drewniane aktorstwo na maksa. Dno.
Widziałem i wiem o co Ci chodzi. Brak umiejętności, ale również jakiejkolwiek wyrazistości, bo o charyzmie w tym przypadku nie może być mowy. Po prostu drewno. Zdziwiło mnie, że poświęcili jej cały odcinek. Myślę, że powody jej obecności w serialu mogą być tylko dwa. Koncepcja tego sitcomu, a więc pokazanie całej dysfunkcyjnej rodziny, włącznie z dziećmi, to że widzowie się do niej przyzwyczaili. Drugi jest taki, że Basia ma po prostu dobre plecy. W naszym kraju to akurat norma.
Możliwe, że ma plecy, ale reżyser powinien wziąć pod uwagę fakt, że gdyby nie wspaniała gra pozostałych aktorów, którzy muszą de facto maskować to drewno, pies z kulawą nogą by jej nie chciał oglądać. Wyobraź sobie "Kiepskich" z samymi Mularczykami. Takie coś nie przeżyłoby odcinka pilotażowego.
To, że widzowie się do niej przyzwyczaili, nie powinno się liczyć. Do babki Kiepskiej się nie przyzwyczaili? Już jej nie ma między nami. Waldek też długo nie grał. I serial był i to bardzo zabawny.
Do następnych wad Mularczyk należy jej fatalna dykcja: fyfyfyfy...
Najgorsze, że kasuje pokaźne apanaże, a wielu lepszych od niej nie gra nigdzie i nie ma nic. Cóż, to żadna nowość, że życie nie jest sprawiedliwe. ;)
Wczoraj oglądałem odcinek "Turbo Jolanta"... Boże! Jak Mularczyk się wiła... Jak ten piskorz... Feflała coś pod nosem... Naśladowała Ilczuk. Totalne dno. Jej już tam dawno nie powinno być, bo ona ABSOLUTNIE NIC NIE WNOSI, oprócz ABSOLUTNIE DENNEGO AKTORSTWA W NAJBARDZIEJ POŚLEDNIM WYKONANIU. Za takie coś jeszcze płacić? To nam powinni dopłacać, żebyśmy na nią w ogóle patrzyli.
Też nie wiem. Serial całkiem nieźle prządł bez Waldusia, na stracie Mariolki na pewno by nie ucierpiał.
Poczytaj sobie obrońców tego beztalencia... Argument "Ona gra tam od zawsze"... "Ma nieprzesadzoną ekspresję" (naprawdę niezłe)... "Jest pozytywnie śmieszna"... "Ty potrafisz lepiej?" (ale ja się nie pcham do filmu, więc się nie liczy, jak ja potrafię)...
To trochę pokazuje mentalność części widzów i Polaków w ogóle: jak ktoś się nie wychyla to jest ok. Taka szara myszka nikomu nie przeszkadza, jest sobie w serialu i tyle. Straszne jest to, że przez naście lat grając u boku aktorów jak Kotys czy Grabowski, niczego się nie nauczyła, prędzej zanotowała regres.
Dawniej Mularczyk po prostu coś bąknęła i (na szczęście) znikała. A teraz? Teraz zaczęła się wić jak ten piskorz, rzucać po ekranie, gały wybałuszać, seplenić coś z tą swoją pożałowania godną dykcją: fyfyfyfy. Co ona sobie wyobraża? Że już jest aktorką? Zobacz sobie odcinek "Dzieje grzechu", co ona tam wyprawia... Ludzkie pojecie przechodzi. Moim zdaniem ona nie mogła się niczego nauczyć, bo to jest totalne beztalencie. Taki Kotys czy Grabowski muszą się czuć strasznie zażenowani, jak patrzą, jak coś takiego się pałęta między nimi. Albo te wizyty Waldusia i Jolasi na obiadkach? Boże! Jak Mularczyk tylko usta otworzy, to się wszystkiego odechciewa. Drętwota, że aż boli. Najlepiej, żeby w ogóle milczała, żeby nawet się nie ruszała, albo żeby w ogóle jej nie było. Ktoś tu napisał na forum, że ze swoimi umiejętnościami aktorskimi nadaje jedynie się do grania zwłok z W11... Moim zdaniem i to by potrafiła położyć...
A tobie co sterczało z podniety, jak do mnie pisałeś tę odezwę? Mularczyk występuje publicznie, jest oceniana publicznie. Część ocen jest negatywna - jak zawsze w życiu. Tym bardziej że ona na nie całkowicie zasługuje, ponieważ jest niemożebnym drewnem pozbawionym całkowicie talentu aktorskiego.
I jeszcze jedno spostrzeżenie: wiele aktorów mówi, że być dobrym aktorem komediowym mogą być tylko nieliczni aktorzy, bo to trudna sztuka. Mularczyk nie dość, że jest dnem, to jeszcze wepchała się do czegoś, co jest bardzo trudne - rozśmieszanie ludzi. Przez to jej beztalencie jest jeszcze bardziej drażniące.
Niestety, takie jest życie. Jak się w nim bierze udział, to trzeba się przyzwyczaić do tego, że część ocen będzie negatywna. Ja też bywam oceniany negatywnie (sam właśnie to zrobiłeś w stosunku do mnie) i jakoś żyję...
Ja cie oceniłam tylko raz dla mnie powinieneś sie leczyć na główkę .Bez obrazy ale żeby się tak podniecać i frustrować na temat jakiejs tam aktorki to nie jest normalne zachowanie ;D moje chyba też nie skoro czytałam twoje wypociny od 3 do 5 nad ranem :D i dochodzę do wniosku że masz jakieś zaburzenie umysłowe( osobowości) ? daj dziewczynie spokój zarabia na chleb jak inni to nie powód żeby ją tak szkalować.Poszperałam troche i nikt z obsady na nią nie narzeka,to miła osoba zresztą z innymi aspiracjami niż aktorstwo.I wszyscy ją lubią.Doskonale cie rozumiem co masz na myśli bo jej,,gra''aktorska pozostawia wieeeele do życzenia.Ale nie jaraj się tak tym i nie denerwuj bo zejdziesz przedwcześnie:D
Jeżeli ty masz prawo mnie oceniać, a nawet mówić, że mam zaburzenia, to JA TEŻ MAM PRAWO OCENIAĆ BEZTALENCIE MULARCZYK!
A swoje złote rady sobie wsadź!
A ja ją lubię. Sitcom nie wymaga aktorstwa najwyższych lotów od wszystkich w nim grających, zwłaszcza gdy nie są zawodowymi aktorami. Mariolka dobrze uzupełnia serial. Lubię odcinki z jej udziałem.
Wręcz odwrotnie. To właśnie sitcom (czyli coś w rodzaju komedii) wymaga większego talentu niż granie np. w kryminałach. Mularczyk to jest piąte koło u wozu. Ja w ogóle jestem fanem Kiepskich, ale gdy tylko zacznie się po ekranie miotać to upiorne beztalencie, to od razu odechciewa mi się dalej oglądać. Tylko przewalam gałami.
A ja zaczynam ogladać serial od początku I widzę, że w pierwszym odcinku Mariolka jest jeszcze całkiem strawna, np.w sekwencji
z sekstelefonem jest najlepsza ze wszystkich
Bardzo to prawdopodobne. Ja nie sięgam do starszych odcinków (od 1-100), bo uważam, że są denne.
Co do Mularczyk, to wiele razy wyrażałem tu opinię, że teraz jest jeszcze gorsza. Wcześniej, bąknęła coś beznamiętnie i znikała. Teraz uwierzyła chyba, że może dorównać aktorom z prawdziwego zdarzenia. Zaczęła gały wybałuszać, coś stękać i jęczeć, wić się jak ten piskorz na ekranie. Żenujące podrygi całkowitego beztalencia. Ona nawet nic nie robiąc, siedząc nieruchomo potrafi spieprzyć scenę.
Dzisiaj obejrzałem 3 I 4 odcinek. Niby już jest troche lepiej, ale ciągle jakieś to wszystko drętwe. Bardzo dziwnie się to ogląda.
Mariolka też nie zachwyca.