Jakby tak z młodych polskich aktorów przebierać, to jest "numero uno" chyba. Zdolny bardzo, nawet w nienajwyższcych lotów serialach z "Tefałenu", przystojny (kwestia gustu, ale mi tam się podoba :P) i - co chyba najistotniejsze - z charyzmą. Jak się przypadkiem trafi na jakąś jego rólkę, to się ogląda już do końca. Po prostu nie idzie się oderwać :)