No co? Że niby dobrze?! Przecież jak dla mnie słaby aktor. Beztalencie. Z twarzy przypomina mi Olgę Frycz.
Nie. Odnosiłem się do jego umiejętności aktorskich i to, kogo mi przypomina. Więc nie mam pojęcia, skąd to pytanie.
Obejrzałem. Gdyby nie Fido w "Smoleńsku" były największą aktorską katastrofą dekady. A tak tylko drugie miejsce...