Ben byłby 1000000000000 razy lepszy od Pattinsona jako Edward Pattinson ok jest całkiem całkiem ale Ben jest idealnie stworzony na Edwarda ktoś nie miał oczu przy wyborze Roberta
na początku też tak nad tym myślałam i się nie zgadzałam, ale jak zobaczyłam go w Dorianie Gray'u...zmieniłam zdanie...ta jego tajemniczość, cudowne oczy i obojętność: PRAWDZIWY EDWARD!!
Jakby Ben miał jakieś do czynienia z całą sagą tego ścierwa zmierzchowego, to osobiście bym go wyśmiała. ;p Jak można się tak błaźnić i brać rolę w takim g*wnie? ;O
mozei faktycznie idealnie by pasował, ale jak już wyżej powiedziano - jakby zagrał to ewidentnie by się zeszmacił , że tak powiem..
Zgadzam się z Wami. Może i saga "Zmierzch" jest popularna, ale aktorzy tam grający są kojarzeni tylko ze "Zmierzchem", nikt nie kojarzy ich z innych filmów. Nie chciałabym, żeby coś takiego spotkało Bena.
Wiem, że był brany pod uwagę ale ostatecznie przegrał z Pattinsonem.
p.s. rei_hino? :) czarodziejki? ;)
ja nie wiem.. ludzie sa tacy posrani.. co lepsze?? kamienna twarz pattinsona czy tajemniczosc Bena?? wedlug mnie Ben ale dobrze dla niego bo przynajmniej sie nie zeszmacił..
Ben byłby głupcem, gdyby przyjął rolę w tym gniocie pt. Zmierzch... :P
Jeśli już to powinien zagrać w ekranizacji Kronik - Rice
Banderas nie pasował przede wszystkim dlatego, że pierwowzór Armanda z powieści jest nastoletnim chłopcem i to się trochę ze sobą gryzie. Przynajmniej dla mnie.
pewnie jak dostał scenariusz to go po prostu odrzucił i tyle
chociaż bardziej prawdopodobne jest że w ogóle go nie dostał
tak jak pisał pixi222 lepiej by się nadawał na wampira w poważnej ekranizacji Kronik autorstwa Anne Rice
Musieliby również zmienić aktorkę. Nie cierpię Kristen. A Ben? Jest śliczny, utalentowany i cudowny. Przypomina mi trochę Ursa Buhlera z Il Divo.
Co prawda nie widziałam zbyt wielu filmów z Benem, ale ja nie widzę w nim nic szczególnego. Tak, jest przystojny i nie wygląda na tyle lat ile ma. Jednak dla mnie jest przeciętnym aktorem. Jestem w stanie zmienić zdanie jeżeli ktoś będzie umiał mnie do tego przekonać w racjonalny sposób.
ze słabej siermiężny książki i z takiegoż samego scenariusza nawet geniusz nie zrobił by ciekawego obrazu
Przestańcie, głupie siksy, o każdym młodym aktorze pisać, że byłby lepszy w roli edwarda w zmierzchu! Wybrali wam Parkinsona to się cieszcie i skończcie ten idiotyczny temat, bo to zaczyna się robić już nienormalne. Gdzie nie wejdziesz tam: zmierzch, parkinson, edward itp. W końcu zwymiotuje tym waszym filmem i mam nadzieję, że wy w końcu też zaczniecie nim rzygać.