no, może nie tyle przystojny ale ma w sobie coś przyciągającego. Te spojrzenie, te usta... nie to co te holiłudzkie plejboje (bleeee)
Racja.Ma bardzo specyficzną urodę.Nie wiem dlaczego ale uważam ze jest przystojniejszy do wsytkich bożyszczów piszczących nastolatek.No i ma to co najważniejsze:talent :) Ja widziałąm go tylko w dwóch filmach ale w obydwu zagrał świetnie.WIęc wychodzę z założenia że we wszystkich filmach tak było choć miał w nich epizodyczne role :)
racja racja ;> ma taka niebanalna urode ;) nie jest taki hmm wypiekniony i wymuskany tudziez gogsiowaty:D tez go widzialamw kilku filmach w kazdym zagral swietnie. Teraz pozostajke zobacyzc go w teatrze ;]
hm:-/ a ja go nigdzie nie widziałam :( to zdjęcie faktycznie nieudane, ale ja lubię takich chudych, trochę mrocznych, tajemniczych facetów. Ma w sobie coś pociągającego, to fakt..:D
tak co do zdjecia to ja wnosze (juz drugi raz)o zmiane . naprawde jest duzo lepszych to akurat wzieli to;>
Faktycznie, fota jakby niezbyt udana:P Apropos teatru - kurcze, fajnie by było iść na jakąś sztukę z Benem w roli głównej ;D (a teraz, odbiegając od tematu - ciekawe, że zawsze jakoś tak jest, że podobają mi się faceci o wzroście 1.75 patrz Freddie Mercury, czy to nie dziwne?:P)
o taaak...
I ma cudowny głos, wszystkie filmy z nim oglądam w oryginalnej wersji językowej... i świetny aktor... wypadł rewelacyjnie w ,,I'm not there''
oj tak, intrygujący bardzo, pezez cały seans pachnidła biłam się z myślami że coś w sobie ma/nie no przecież wygląda odrażająco.Potem zobaczyłam go w zwiastunie jaśniejszej i od razu stwierdziłam - ma coś w sobie , oj ma !
Tyle że gdybym takiego zobaczyła na korytarzu szkolnym pewnie pomyślałabym "biedny chłystek, pewnie koledzy go biją a dziewczyny się śmieją", niestety :(.