W Pachnidle przez cały film powiedział może kilkanaście zdań... 2 godziny pantomimy w tak doskonałym wydaniu nie ogląda się codziennie!
Zgadzam się z tobą... zagrał tam tak świetnie że oglądało się go lepiej niż niejeden film w którym słów używano wiele.
A talent ma niepośledni:) I pantomima, i świetny aktor filmowy, i nawet lekcja teatru mu nie zaszkodziła ("Oda do słowika") na końcu "Jaśniejszej od gwiazd" to cud, istny cud:)