Zgadzam się w stu procentach ;)

Nie jest tak nachalnie przystojny jak większość hollywoodzkich kenów.
Ale emanuje z niego siła i to 'coś' czego na razie nie potrafie nie nazwać.

Co więcej, latka lecą, ale "to coś" wcale nie znika... Zmarszczki mu nie szkodzą ;P

też uważam, że ma to coś. uwielbiam go, a jego role zawsze są ciekawe

przypomina mi Shah Rukh Khana

:)

<za krótki> wrrrr

Cholera, mam dokładnie to samo! On ma "to coś"! :)

Ma taką urodę, że od razu pomyślałam że jest z Portoryko.

O tak!

nie mam zamiaru rozkoszować się tym jakiż to on jest sexowny ... ale on ma w sobie coś... nie wiem jak to dokladnie okreslic.. jest bardzo tajemniczy a pezez to bardzo demoniczny i dlatego nigdy nie moge przewidziec jego reakcji

A czemuz to nie porozkoszowac sie, tym bardziej, ze jest kim/nad kim... Benicio, nie mowiac juz o jego naprawde wspanialej grze aktorskiej, to wygladowo jest wprost takim ciasteczkiem, ze zadne wisienki na tym torcie nie sa potrzebne... Jest sam w sobie i tortem i wisienka :D. Bardzo meski, charyzmatyczny, z magnetyzujacym spojrzeniem, takim przenikliwym, jednoczesnie zimnym i goracym... i do tego jego cudowny glos! A jak mowi po portorykansku albo w innym jezyku latino, np mexykanski?! O to poprostu ja mam wymiek i sadze, ze wiekszosc kobiet tez... Nie musze nawet rozumiec co mowi, i tak mi sie to podoba :D :) :P. To taki mix cech, ktore kazda kobieta chcialaby widziec u swojego faceta, a najlepiej jak by kazda mogla miec takiego Benicio na wlasnosc... On jest taki, ze jego nie trzeba poprawiac i w ogole... Dla mnie chodzacy ideal, oczywiscie, nie kazdy musi sie zgodzic, ale naprawde, zeby go nie lubiec, a sa i tacy, to trzeba byc ja nie wiem... Tym bardziej, ze swoja gra aktorska zasluguje zawsze na wysoka nagrode... Przyciaga jak magnes, hipnotyzuje glosem i spojrzeniem... Taki niegrzeczny macho, ktoremu nie mozna sie oprzec, a przynajmniej nie za dlugo... :D

haha :) takie ochy i achy nad Benicio czytałam z uśmiechem :)

To kwestia gustu, mnie akurat nie pociaga, ale ma taki nonszalancki urok -zawsze wyglada jakby poprzednią noc solidnie walił gaz, zapuchnięte oczy, zmęczona twarz, włos w nieładzie - ale pasuje mu to i kobiety to lubią :) Coś troche jak Bogart. No i jest zdolnym aktorem - to mu trzeba przyznać.

Dla mnie Benicio tez jest swietny... Ma cos tajemniczego w sobie, ciezko w zasadzie stwierdzic co to takiego, ale przez to jest wlasnie taki ciekawy... Do tego ten jego usmiech powalajacy i taki wyglad jak by non stop byl na rauszu albo nieco nacpany :P ;) ale jakos to do niego pasuje :D - jest swietny! :D

Obojętnie kogo zapytam wszyscy mówią, że ten gość ma to "coś" nawet moja mama ostatnio oglądała z nim "Nożownika" i stwierdziła "Wiesz ten przystojniak ma coś w sobie, w sumie tak bardzo nie jest przystojny, ale to coś ma". I zgadzam się z nią w 100% jego głos, spojrzenie, uśmiech powala na kolana.

Oj jest jest przystojny :D tzn dla mnie to poprostu, wygral z moim od lat uwielbianym Keanu Reeves'em. Nie wiem jakim cudem, jak sie to stalo, bo dla mnie Keanu to byl zawsze nr 1, jednak Benicio go wyprzedzil w moim rankingu i Keanu teraz jest nr 2 a Benicio? OMG! Jego to bym no nie wiem poprostu zezarla... Moze i ktos pomysli, ze sie nie wiem podniecam jak gowniara, ale jak facet z takim wygladem jak on, talentem, glosem i wszystkim tak dziala na kobiety, to trudno, zeby nie tracily glowy i zachowywaly sie jak glupie... :D. Obecnie czekam na Jimmy P., Paradise Lost, Inherent Vice i co tam dadza byle z jego udzialem :D. Uwielbiam na niego patrzec... To poprostu relax dla moich oczu, dla moich uszu relax kiedy slysze jego glos... Kazdy seans z nim jest wielka przyjemnoscia :). Pozdrowienia dla mamy ;)

Dziękuję ślicznie za pozdrowienia, pozdrowię :) A co do Keana nie mówię, że nie ale jednak jeśli chodzi o mnie to ja za nim nie przepadam od razu wolałam Benicio. Mój pierwszy film z nim obejrzany to był chyba właśnie Nadbagaż, a potem jak się nie mylę Traffic. Moja miłość wzrosła i nigdy nie przeszła. Tak to prawda wszystkie kobiety wariują na jego punkcie. Działa jak miód na pszczoły lub magnes przyciągający wszystko metalowe. A jego talent z filmu na film jest coraz lepszy. I zgadzam się z wypowiedzią mojej mamy ostatnio "Facet ten jest jak wino im starszy tym lepszy" Nic dodać nic ująć.

No jak o Keanu chodzi, to trzeba naprawde miec dla niego uznanie i duza sympatie, zeby go lubiec, bo jest to specyficzny aktor, na swoj sposob i trzeba miec jakies szczegolne zapedy w jego strone :) co nie przychodzi latwo wielu osobom. Niektorzy mowia, ze gra sztywno, sztucznie, ze ma ciagle ta sama mine... No coz, jesli by w Hollywood go nie chcieli to by nie gral, wiec ma tez w sobie to cos, aktorem jest bardzo szczegolnym, tez moze typ filmow nie przemawia na jego korzysc... Gra czesto w SCI-FI. To nie jest moj ulubiony gatunek, raczej w zasadzie srednio przepadam, ale Keanu to wyjatek, jemu wybaczam te filmy... Jego poprostu trzeba polubiec, zeby miec tak jak ja... Natomiast Benicio...? Jego nie da sie nie lubiec od pierwszego filmowego kadru z Benicio z jakim czlowiek sie styka... :D. Tak, im starszy tym lepszy, mama twoja ma racje :). Sama jego gra... Poprostu on nie musi sie specjalnie wysilac... On juz tak ma, ze co by nie zagral, to robi to swietnie, bez zbednych meczarni, bez jakichs strasznych zabiegow... Tak naturalnie, jak by caly czas to byl on sam i jak by to byly realia a nie filmy... Ogladalas moze Druga Szansa? Jesli nie to naprawde polecam, sciagnij sobie z neta, bo jest to cudowny film... Ja ogladalam 3x w ciagu 2 tyg. Na gre Benicia i na jego samego nie moglam sie NAPACZEC doslownie! Chcialabym zeby mnie tez tak przytulal i w ogole... Za niego dam sie pokroic, nawet jak gra cpuna... Kocham go tak, ze jak kiedys powiedza w TV, ze umarl to bede miec chyba zalobe jak po kims kogo znalam osobiscie... Nie wyobrazam sobie, ze kiedys moglo by go zabrakanac i skonczylyby sie, ZA MOJEGO ZYCIA oczywiscie, filmy z jego udzialem i nie mialabym co ogladac... To by byl koszmar!!!

Keanu ma specyficzną grę to fakt, ale nie tylko on, bo wiele aktorów ma prawie zawsze taką samą minę, a jednak też coś w nich jest jak np. Nicolas Cage. Ale jak i tego pierwsze i tego drugiego trzeba lubić. Ja wolę Nicolasa niż Keanu.
Oglądałam Drugą Szanse chyba z cztery razy już, bo ten film wywarł na mnie ogromne wrażenie. Nie mówię tylko i wyłącznie o fabule, ale właśnie o grze aktorskiej Benicio ... Powalił mnie tak mocno, że nie mogłam oderwać od niego wzroku nawet wtedy kiedy był cały upocony i telepał się na materacu z braku narkotyków w organizmie.
Co do śmierci samego aktora mam takie same odczucie. Chyba sama bym tego nie potrafiła przeboleć. Nie wyobrażam sobie jego aby przestał grać. Ja już nie mogę się doczekać na następne filmy z jego udziałem, a co by było gdyby właśnie go zabrakło i skończyło się wszystko ... Bojku niech żyje on wiecznie.

RACJA KACORKU! Benicio w Drugiej Szansie to poprostu MEGA MEGA MEGA talent! Pokazal jak bardzo potrafi byc kims zupelnie innym, bez wysilku, jak zawsze :D, no ja sie rozplywam nad jego talentem i nie tylko. Ogolnie calosciowo film dla mnie wspanialy naprawde! Nawet Halle Berry, ktora lubie tak se o, to fajnie zagrala. A Benicio przebil swoja rola najlepszych aktorow. Dziwie sie ze jest daleko w rankingu, bo dla mnie powinien byc w pierwszej dyszce top 100 aktorow swiata, no ale jeszcze sie doczekamy i napewno tam trafi ;). No co do sceny jaka tu wymienilas, z tym materacem, BOZE! Mialam wymiek i myslalam, ze mnie rozwali... To jest prawdziwy aktor! Jakchcesz poprostu w pewnej chwili zerwac sie z fotela i doslownie wskoczyc w ekran aby znalezc sie w filmie i (jak w tym przypadku) pomoc mu za wszelka cene, bo tak dobrze to pokazuje, ze czujesz jak by on naprawde cierpial. W ddatku ja jestem osoba dosyc empatyczna, wiec poprostu jak Benicio gral to czulam to na sobie, w sobie i w ogole... Ja bym Kacorku sie chyba dla niego sprzedala za dolara :D haha bez kitu, ale mam wymiek, kolana z waty, cisnienie i tetno na maxa, wystarczy, ze spojrze na tego faceta! Benicio! Obys zyl forever!!! :D

O ja mialam te sama sytuacje z mama:-)tez mi cos takiego powiedziala;-)

"To coś" to męskość która od niego bije na km ;)

Właśnie wczoraj oglądałam "Nożownika". Miałam odpuścić, bo późno się zaczął, ale jak zobaczyłam kto tam gra to zmęczenie natychmiast mnie opuściło.

Hehe, dokładnie u mnie było podobnie ;)

"To coś" to męskość która od niego bije na km ;)

Zgodze sie.Dla mnie jest jednym z...najseksowniejszych;-)

Mimo że widać po nim skutki palenia i ... (powiedzmy sobie szczerze) upływających lat, to jednak muszę przyznać, że jest niesamowicie seksownym mężczyzną. Coś w tym jest, że niektórzy faceci dopiero po 40 osiągają swoje "apogeum atrakcyjności". Tak przynajmniej się dzieje w moich oczach.

Zgadzam się ....