Ale obecnie nie kręci się "ambitnych" filmów o zabijaniu, gangsterce itp. w których Linda jest niepokonany. Dla przykładu nie podobała mi się jego rola w "Panu Tadeuszu"
No "Pan Tadeusz" czy "Quo vadis" to nie są najlepsze role Lindy. Nie siedzi mu "lekturowy" repertuar. Jest to jednak aktor niewykorzystany - świetny w rolach dramatycznych (lata 80.), jak klasycznych twardzieli (Psy, genialny pastisz własnych dokonań w Pułapce). Może jeszcze Boguś dostanie scenariusz na miarę swoich możliwości.