W tym i zeszłym tygodniu obejrzałam sobie kilka filmów z Lindą - nie wiem co mnie natchnęło, chyba po odcinku z wojewódzkim tam się zachciało pooglądać jego grę aktorską...
I stwierdzam, że dobry z niego aktor umie grać nie tylko twardzieli (patrz psy obie części, Kroll, Stacja, Reich) ale i inteligentnych stoików (rola Petroniusza w "Quo Vadis").
Ogólnie ściągałam sobie dość trochę tych filmów i zobaczyłam, że jest kilka perełek z Lindą, których nie obejrzałam. Mówię tu o filmach :
Kroll oraz Zabić Sekala.