Bogusław Linda

8,1
68 765 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Bogusław Linda

Zapraszam do zapoznania się z moim wpisem wszystkich chętnych do uczenia się w Warszawskiej Szkole Filmowej, a w szczególności osoby zainteresowane wydziałami reżyserii i operatorskim. Postaram się opisać tutaj większość rzeczy, które szkoła stara się przemilczeć przed wpłaceniem przez przyszłego słuchacza (tak nie studenta, ale słuchacza - o tym za chwilę) wpisowego i ew. pieniędzy za cały rok z góry.
ORGANIZACJA ZAJĘĆ:
- pomimo tego, że szkoła deklaruje, że prowadzi u siebie studia licencjackie to uczący się w niej mają status SŁUCHACZA (ucznia policealnej szkoły artystycznej) , co wiąże się choćby z brakiem zniżek (normalnie przysługujących studentom do 26. roku życia) dla osób powyżej 21 roku życia.
- wszystkie zajęcia wydziału reżyserii i operatorskiego prowadzone są RAZEM. Oznacza to, że zarówno w wykładach, jak i w ćwiczeniach bierze udział bardzo duża liczba osób (ok. 30), co w przypadku w szczególności tych drugich uniemożliwia prowadzenie ich w sensowny sposób (jedynym wyjątkiem są ćwiczenia „dźwięk w filmie”, w trakcie których słuchacze podzieleni są na 3 grupy)
- zajęcia odbywają się TYLKO 2 TYG. W KAŻDYM MIESIĄCU – pozostałe 2 tyg. są przewidziane jako czas do nagrywania swojego ćwiczenia dla pana Ślesickiego i w tym czasie NIE MA ŻADNYCH ZAJĘĆ. Szkoła tłumaczy, że płacimy czesne za cały miesiąc dlatego, że zapewnia nam sprzęt na nagrania (patrz niżej). Dodatkowo w każdym semestrze prowadzone są tzw. praktyki na planie (np. sceny z Szekspira czy Czechowa) - jest to tydzień bez zajęć, w trakcie którego tylko 1 DZIEŃ poszczególny student ma zajęcia. Również zajęcia NIE OBYWAJĄ SIĘ w czasie trwania festiwalu Camerimage – szkoła tłumaczy to umożliwieniem uczestnictwa w festiwalu jednak ze swojej strony nie zapewnia ani zwrotu pieniędzy za nocleg ani za dojazd (ani żadnej możliwości choćby zwrotu części kosztów), a ponadto zniżka, którą się chwali ze załatwia dla studentów przysługuje tak naprawdę wszystkim studentom szkół filmowych w Polsce.
SPRZĘT:
Szkoła dysponuje bardzo ograniczoną ilością sprzętu oświetleniowego, mikroskopijną ilością sprzętu dźwiękowego (np. jeden zestaw misker plus tyczka) i kamerami niskiej jakości. Dodatkowo sprzęt często jest zepsuty lub przetrzymywany przez innych słuchaczy, więc nawet po zarezerwowaniu sprzętu możemy go nie otrzymać (lub nie daj Boże odkryć wady dopiero na planie lub po nagraniu materiału co nie zdarza się rzadko). Kamery lepsze tzn. Sony Z1 i 2x Z5 dostępne są tylko do filmów dyplomowych. W praktyce większość osób nagrywa na własny koszt Canonami 5D MkII, bo inaczej efekt pracy jest niweczony fatalną jakością szkolnych kamer (dodatkowo pogłębianą w czasie oglądania filmów na zaliczeniach bardzo niskiej jakości wyświetlaczem multimedialnym w sali „kinowej”, którego używać powinno się tylko do prezentacji multimedialnych , a nie pokazywania filmów). Sprzęt oświetleniowy większość słuchaczy stara się uzyskać z firmy Heliograf (raczej nieodpłatnie).
KWESTIE WIZERUNKOWE :
Uczestnictwo w życiu szkoły pana Bogusława Lindy jest zupełnie fikcyjne. W zajęciach wydziałów REŻYSERII i OPERATORSTWA nie bierze żadnego udziału, a u AKTORÓW pojawia się na zasadzie: „wchodzę na zajęcia raz na semestr na 5 minut”.
OPIS PRZYKŁADOWYCH ZAJĘĆ W PIERWSZYCH SEMESTRACH:
- FILM WSPÓŁCZESNY (p. Ślesicki) – zajęcia polegają na nagraniu w ciągu roku pięciu 2 minutowych etiud na wybrane przez prowadzącego tematy (np. pościg, erotyk, czy też rozmowa). Ocenianie prac jest bardzo ogólnikowe i tylko w przypadku wąskiej grupy prac dochodzi do np. powtórnego obejrzenia.. Podsumowanie na koniec roku pracy studentów jest czynione przez niego równie ogólnikowo. NIKT INNY z kadry nie ocenia tych filmów. Na drugim roku studenci nagrywają etiudy są wybranymi fragmentami z filmów fabularnych (np.
REŻYSERIA FILMOWA (p. Wójcik) – pierwszy semestr to pogadanki o tym jak to kiedyś pan Wójcik pracował, anegdoty i niewielka ilość teorii (np. podział ról na planie). Druga część roku to oglądanie filmów DVD które przyniosą studenci (lub jak nie to filmów to tych które pan Wójcik wybierze z ubogiej filmoteki szkolnej) – bez żadnej analizy, powracania do poszczególnych scen etc .Przeważnie po obejrzeniu pada z ust pana Wójcika kilka zdań o tym czy film mu się podobał czy nie.
SWIATŁO W FILMIE (ćwiczenia/wykłady) – realizowane przez Heliograf, czyli przez profesjonalistów i to widać i czuć. Kontakt z najnowszym sprzętem oświetleniowym, przekazywanie najistotniejszych informacji. Zero ściemy, czyli zupełnie nie jak WSF.
AVID - MONTAŻ (p. ) – jedne z najsłabszych zajęć, na których niczego o posługiwaniu się Avidem nie dowiemy , a prowadzący zwraca uwagę tylko na to, żeby w filmie zaliczeniowym (przeważnie każdy oddaje na odczep np. etiudę z pana Ślesickiego) wstęp miał równo 25% całości filmu, rozwinięcie 50%, a zakończenie odpowiednio 25. Co ciekawe ocenia tylko pod tym kryterium wyliczając co do sekundy ile to np. 25% wstępu powinno trwać.
OPERATORSTWO (prof. Dziworski) – zajęcia zupełnie NA ODWAL. Trzeba ”chodzić” za prowadzącym ćwiczenia i się prosić, żeby się czegokolwiek dowiedzieć . Co ciekawe zajęcia pana Dziworskiego w Katowicach są bardzo chwalone, a tutaj odbębnione na pół gwizdka.
OPERATORSTWO (p. Wolf) – bardzo nierówne zajęcia, którym jednak nie można odmówić zainteresowania słuchaczami ze strony prowadzącego (w przeciwieństwie do prof. Dziworskiego). Od tych zajęć zaczynamy przygodę z operatorstwem w WSF, więc jak ktoś wcześniej nie miał za dużego kontaktu z kamerą usłyszy od prowadzącego, żeby podstaw nauczyć się od jakiegoś kolegi z roku.
PRODUKCJA FILMOWA (p.Parnowski) – zajęcia ograniczają się do dwóch rzeczy: opowiadania anegdot z planu (czasami trzeba przyznać ze ciekawych, ale czy o to chodzi?) i czytania ustaw zw. filmem, które każdy może znaleźć w necie.
DZWIĘK W FILMIE (wykłady, p. Lindemann) – wkłady rzeczowe, ale często zbaczają na tematy mało związane z filmem. Dla większości osób prowadzone w najnudniejszy sposób w WSF.
DOKUMENT (p. Titkow) – całkiem rzeczowo prowadzone zajęcia. Prowadzący jednak zbyt dużo czasu poświęca własnym dokonaniom filmowym;)
STRUKTURA SCENARIUSZA (p. Paciarelli) – jedne z najlepszych zajęć z prawdziwym planem, zamysłem. Prowadząca je pani jest osobą ze sporym doświadczeniem, a przy tym potrafiącą bardzo sensownie przekazywać teoretyczną jak i praktyczną wiedzę na temat pisania scenariuszy.
REALIZOWANIE FILMÓW STUDENCKICH (DŁUŻSZE ETIUDY):
Jeżeli chodzi o tzw. filmy roczne, do których napisania scenariuszy proszeni są nowoprzyjęci słuchacze w czasie wakacji to jest to całkowita fikcja. Szkoła o nich „zapomina” i nikt z kadry do tego już nie wraca. Natomiast raz na rok przeprowadzany jest konkurs na „etiudy” (składa się scenariusz, przeważnie 2 osoby z danego roku mają szanse zrobić krótki film na koszt szkoły). Wystarczy wejść na kanał paisa film na youtube i poszperać na stronie szkoły, żeby zrozumieć jakie kryteria rządzą tymi wyborami: Nazwiska osób którym umożliwiono zrobić film (takie jak Kostenko, Królikowski, Sewruk)nie pozostawiają złudzeń…
POMOC W KARIERZE?
Na swoich stronach WSF deklaruje pomoc w znalezieniu pracy w TV lub w FILMIE. Nie znam jednak ANI JEDNEJ osoby, której po operatorstwie szkoła pomogłaby znaleźć choćby w regionalnej TV