Nie lubię samego Brata Pitta ale lubie jego role min.Achilles , Mr.Smith i jak je gra tylko za to ma odemnie 8/10
No, rzeczywiście masz powody, żeby go lubić... Troja i Mr and Mrs Smith - klękajcie narody - kicz, tandeta i dno. To filmy, po których Pitt stracił u mnie sporo na wartości, jako aktor (i pewnie nie jestem w tym odosobniony)...
A Joe Blacka, Wywiad z Wampirem, Fight Club, to Ty oglądałaś może? Jak chcesz go ocenić, to zacznij od tych filmów...
"To filmy, po których Pitt stracił u mnie sporo na wartości, jako aktor"
No a jeszcze ma zagrać w M:I IV za gaże 30 milionów zielonych. Cruisa nie lubie bo to idiota i aktor klasy średniej, ale co jak co, M:I bez Tomka to nie będzie już to samo.
Brad Pitt - kolejny niszczejący aktor... A już się boje, bo Depp idzie powoli w ich ślady...
Cruise'a nawet lubiłem, aż skończył Vanilla Sky... Następne jego filmy to już seria gniot na gniocie... Tak samo w życiu osobistym (scjentologia)...