Znów wpadłam na tę stronkę- czy zacznie ktoś oceniać tu talent Pitta?! Bo doprawdy przypomina to jakąś kartkę z pamiętnika głupiutkiej nastolatki!
No to chyba trafiłeś!!! Ja też często wpadam i tak się zastanawiam, dlaczego nikt nie docenia Brada za to, za co mu naprawdę zalezy aby go doceniano. On jest najlepszym aktorem pod Słońcem. Ogladałam go w "Wywiadzie z wampirem", "The Mexican", "Meet Joe Black", "Se7en" i oczywiście w genialnej i najlepszej "TROI". Brad Pitt ma niezaprzeczalny talent, On nadaje swoim postaciom coś, to coś to nuta od siebie, i to coś sprawia, że jest najlepszy. A Johnny Depp, Orlando Bloom i Ben Aflleck (i wiele wiele innych) nie dorastają mu do piet.
oojj..nie no, stanowczo nie... ze stylu Twej wypowiedzi wnioskuje iżeś młoda fanką jest jego. W TRoji Pitt nie wykorzystuje swych możliwosci, co widać. A Siedem? Gra dobrze i NIC PONAD TO. Filmy, w których ukazuje swój talent to role psycholi najczęściej, facetów niezależnych, itp..a Więc Kalifornia, 12 małp, Fight Club, rola w Prawdziwym romansie krótka... co do Wywioadu- świetnie wczuł się w cierpiącego z zasady wampira, w którego egzystencję Weltscherz- en po prostu był wpisany.
Co do Deppa, obok Nortona, to chyba najwybitniejszy aktor ostatnich lat. Potrafi dać sobie radę z KAŻDĄ kreacja, idealnie żonglować potrafi również, co udowodnił w Piratach, także w Oknie , więc nie jest poważnym wymienianie go jako nie dorastajacego do biednej achillesowej pięty:P ... pozdrawiam jednak i dobrze że Pitta za talent cenisz, a nie za to co kilka rozhisteryzowanych "forumo-wiczek"...:)
Z tym Deppem to przesada. To Pitt moze sie przy nim schować. I wcale nie mowie tego dlatego bo na Pitta nie moge patrzec, przeciwnie bardzo go lubie ale jego talent nie moze rownac sie z Deppa. To Depp jest mistrzem!!
Mala poprawka =d Norton to nie najlepszy aktor ostatnich lat tylko najwiekszy talent jaki kiedykolwiek istnial na naszej planecie...
Ha, ha... Norton to tylko dobry aktor, ale nie genialny, nie rozpedzaj sie . Mysle, ze najlepsze jeszcze przed nim:) Ale jakos te role wciaz nie pasuja.
tez mysle ze ze wcale nie jest przystojny, to takie niegrzeczne dziecko. Czy to nie slodkie ?
gugu
heh, z Pitt'em jest tak (u chłopaków:-)): Z gruntu się go odrzuca - bo za ładny na dobrego aktora, dziewczynom się podoba, większość powie - eee, taka tam śliczna ciotunia, ale co on tam grał i w czym właściwie. Potem "Kalifornia" i "Prawdziwy romans" (znakomity, pamiętny epizodzik), następnie "Siedem" i "Dwanaście małp", "Joe Black", Podziemny krąg" - okazuje się że to aktor i to dobry, nawet nie przeszkadza, że taki ładny - bo w tych filmach spaskudzony prześlicznie. No i w międzyczasie, wg mnie mistrzostwo świata - "Snatch" - i chyba jestem jego fanem... troszkę, ...no dobra całkiem, zdecydowanie znakomity aktor. Co do "Troi" - rzeczywiście dość płaska rola (ktoś napisał, że film powinien nosić tytuł - "Pośladki Brada Pitta").