Pierwszy raz się spotykam z opinią, że zepsuł "Bękarty". Był świetny w swojej roli. I Jego włoski!
Skoro nie potrafisz wytłumaczyć w jaki sposób mógłby zagrać, to na jakiej podstawie go oceniasz?. Co robił źle wczuwając się w swoją rolę? Podaj jakieś argumenty, bo jak narazie twoja krytyka nie jest zbyt konstruktywna.
' nie potrafisz wytlumaczyc. ' Według mojego SUBIEKTYWNEGO odczucia ten aktor tam nie pasujei, nie podoba mi się jego gra. I TYLE. to tak jakbyś mnie zapytał dlaczego nie lubię lodów pistacjowych i ja odpowiem, bo nie odpowiada mi ich smak. Potem Ty : Uzasadnij, to! Ale dlaczego ich nie lubisz?! Przeciez ich smak jest taki dobry! i nie zrozumiesz nigdy, ze dla mnie nie jest dobry, bo jestesmy rozni i mamy inny gust i inna wrazliwosc.. i inny wzrok tez;) . I to jest ku*wa subiektywne uczucie. Jezu co za spoleczenstwo..
Jeżeli ocenianie filmów i aktorów porównujesz do określania smaku lodów to nie ma o czym z tobą dyskutować. Temat kina nie powinien ograniczać się tylko do naszych pozytywnych lub negatywnych uczuć związanych z filmem. Jeżeli nie wiesz co w twojej opinii jest lepszym rozwiązaniem to nie możesz czegoś (lub kogoś) określić gorszym. Musisz się na czymś opierać i wiedzieć co w twoim przekonaniu byłoby właściwe albo akceptowane. Twierdząc, że Pitt źle sobie poradził ze swoją rolą, to musisz mieć ku temu jakieś podstawy. No, chyba, że masz taki kaprys.... To wtedy musisz dojrzeć by oceniać niektóre filmy.