To co teraz napiszę nie dotyczy wszystkich ludzi, jednak wiele razy spotkałam się z opiniami, że Brad jest tylko wypacykowanym lalusiem i bożyszczem fanek... A to właśnie przez te jego zakochane (tylko i wyłącznie w wyglądzie) fanki Brad został zaszufladkowany jako piękny facet, a nie dobry aktor. Są różne gusta i ktoś może uważać , że jest beznadziejny, a inny że świetny, ja należę do tych drugich. Jest ciekawym i godnym podziwu aktorem, ale przez jego rozsławioną urodę coraz mniej ludzi to widzi. Chciałabym wiedzieć jak Wy go spotrzegacie i naprawdę zastanówcie się nad jego dokonaniami zanim stwierdzcie, że to tylko ładna buzia...
Pozdrawiam wszystich kinomaniaków ;)
Jestem ZA. Zreszta juz kiedys pisalem, ze jest kojarzony z Backstreet Boys, a nie z dobrym aktorstwem. Zreszta.... to dobijajace,ale jest tutaj taki temat, chyba " kto jest przystojniejszy Bloom czy Pitt". Zenada...
hehe... nie wiem czym się bulwersować... koleś który przyrównał Pitt'a do Blooma ma "bloom" miast mózgu, więc w czym problem? :)... chociaż nie powiem- sam się dałem złapać na żenująco niskie podrygiwania... no Mefisto się chyba ten kolo nazywał (za ewentualną pomyłkę z góry przepraszam). Gdyby jeszcze podał jakieś inne argumenty niż- jest kiepski bo nie lubię go bo głupi jest bo jest kiepski... no ale co się będę rozpisywał- nie ten temat ;)
Trzeba przyznać, że uroda bardzo mu ułatwiła drogę na szczyt, jednak nie zmienia to faktu, że to bardzo dobry aktor (przynajmniej według mnie) co już w niejednym filmie udowodnił.