typowy przykład gdzie status 'gwiazdy' nie dorównuje statusowi aktora. Pitt jest gwiazdą, ktora od lat swici na filmowym firmamencie (choć od jakiegos czasu blasku dodaje mu zwlaszcza rozstanie z Aniston i związek z A.Jolie oraz ich dzidzia), ale aktor z niego nie taki znowu najlepszy. a juz na pewno nie taki dobry by byc w pierwszej dzesiątce najlepszych ludzi kina na filmwebie.pl. kurde, sa stki lepszych aktorw od niego. Pittwo zwyczajnie brakuje charyzmy. Czy stworzyl kreacje wybitną, taką ktora zapisze sie w historii kina? nie. no własnie
polecam obejrzec Joe Black, 12 małp, Wywiad z wampirem, Podziemny krąg i wiele innych dopiero sie wypowiedz ;))
Taaaa... Brad Pitt to świetny aktor, jeden z moich ulubionych, nie wiem dlaczego sądzisz inaczej... Zagrał w tylu wspaniałych filmach i każdemu z nich dodawał uroku swoją osobą. Nie dość, że jest zabójczo przystojny to jeszcze jest mega aktorem. Te filmy, które wymienił mój poprzednik są tego dowodem =]
Brad is the best!
Pozdro
Tylko dlatego, że ktoś jest przystojny i znany nie znaczy, że trzeba go zaraz nazywać beztaleńciem. Święte oburzenie, że ktoś może mieć wszystko, a ON ma do tego i talent. Jego kreacje w podziemnym kręgu czy w dwunastu małpach robią wrażenie.
nie nazywam go beztalenciem, bo talent to na pewno ma. dla mnie jest po prostu poprawny. a to ze jest przystojny i znany mi nie przeszkadza, tylko sprawia, ze w moim odczuciu jest wieksza "gwiazdą", niż "aktorem". widzialem "fight club", widzialem "siedem", "wywiad z wampirem", nawet "12 małp" (to chyba najlepsza rola jego). i dla mnie Brad Pitt to po prosu aktor co najwyzej poprawny, jakos nie potrafi mnie zachwycic swoimi rolami.
fajnie, ze ktos odpisał :)
'' sa stki lepszych aktorw od nieg''aktor z niego nie taki znowu najlepszy''.Że co, przepraszam? Chyba nie oglądałeś filmów z jego udziałem. Bo gdybyś oglądał, wiedziałbyś, że Brad wkłada serce w swoją gre, doskonale wczuwa się w rolę nadając postaci własny, niepowtarzalny charakter.''Czy stworzyl kreacje wybitną, taką ktora zapisze sie w historii kina?'' A '' Siedem lat w Tybecie'', ''Wywiad z wampirem''?''sa stki lepszych aktorw od niego''.
To może jakieś przykłady, aktorów, ''którym nie brakuje charyzmy''?
'' sa stki lepszych aktorw od nieg''aktor z niego nie taki znowu najlepszy''.Że co, przepraszam? Chyba nie oglądałeś filmów z jego udziałem. Bo gdybyś oglądał, wiedziałbyś, że Brad wkłada serce w swoją gre, doskonale wczuwa się w rolę nadając postaci własny, niepowtarzalny charakter.''Czy stworzyl kreacje wybitną, taką ktora zapisze sie w historii kina?'' A '' Siedem lat w Tybecie'', ''Wywiad z wampirem''?''sa stki lepszych aktorw od niego''.
To może jakieś przykłady, aktorów, ''którym nie brakuje charyzmy''?
oto przykłady: Depp, De Niro, Penn, Hopkins, Day-Lewis, Brando, Dean, Malkovich, Phoenix, Bogart, Caine, Pesci, Keitel, Rush, Nicholson, Kinsky, Rey, Bernal, Duvall, Chiu Wai, Law, Pacino, Eastwood, Washington, Mifune, Hurt, Von Sydov, Buscemi, Dafoe, Depardieu, i jesce wielu wielu innych. no i jeszce Polacy ... szanuje Wasze opinie, ale moim zdaniem Brad Pitt nie jest wybtną postacią. a filmow z nim widziałem niemało naprawde.
ty idioto zrozum, ze na miejsce w top 10, 100 itd, zasluguja gwiazdy najpopularniejsze, czyli najbardziej lubiane i uwielbiane!! czyli taki wlasnie Brad Pitt
to nie jest lista aktorow z najlepszym warsztatem i podrecznikowymi umiejetnosciami. liczy sie caloksztalt
sam jestes idiota. oczywiscie ze lubiane i uwielbiane, ale dla mnie kryterium lubienia/uwielbienia zalezy od aktorskich umiejętnosci.
Facet , o co ci chodzi ?!
Czepiłeś się talentu Piita jak rzep psiego ogona !
Próbujesz prowokować na jego forum ale to i tak nie ma znaczenia.
Pitt to najlepszy aktor z obecnych . Nie dość ,że jego gra to majstersztyk aktorski - to jeszcze sam współtworzy role odgrywanych bohaterów.
Przykładem może być chociażby "Podziemny Krąg " , gdzie wiele dialogów jest jego własnych i nie tylko. W każdej roli zostawia cząstkę siebie - gra bardzo naturalnie i z uczuciem . Ta jego spontaniczność w każdej roli to jest właśnie to , że każdy jego bohater zajebiście przemawia do widza.
Po produkcji "Joe Black'a" , Claire Forlani powiedziała o Bradzie , że szokował wszystkich w trakcie kręcenia filmu , swoją błyskotliwością.
Żadnych tekstów nie rył na pamięć. Poprostu na drugi dzień wychodził na plan i doskonale to robił. Był sobą.
To właśnie nazywa się talent !
Co do Deppa i innych - są napewno bardzo dobrymi aktorami ( z niektórymi wyjątkami się nie zgodzę ) , ale to w zasadzie tylko naśladowcy - przypominają trochę roboty , które wykonują zlecone im zadania. Robią to perfekcyjnie , ale brak im właśnie tej charyzmy ducha.
Kobieto, o co Tobie teraz chodzi?. Facet wyraził Swoją opinie do ktorej ma prawo. Mam przez to rozumieć że każdy kto sie wyrazi na temat Pitt'a w sposob nie odpowiadajacy Tobie odrazu prowokuje?. A to że Pitt jest najlepszym aktorem z obecnych, pozostawie bez komentarza ( osobiscie bardzo lubie i cenię Brada, a swiadectwem na to może byc ocena jaką Mu wystawiłem 9 ). Zarzucasz aktorom wymienionym przez radka że "przypominają trochę roboty ", aha to dopiero teraz sie dowiedzialem że praktycznie cała czołowka Hollywood składa sie z robotów:/, hmmm ciekawe. Praktycznie jednym zdaniem oczerniłaś jednych z najlepszych aktorów, nazywając ich naśladowcami i robotami.
A co do oceny radka na temat Pitt'a, nie zgadzam sie z nia, ale nie bede tez Jej negował, bo po co?..
tak tak, Depp jest robotem stulecia :P no to mnie rozśmieszylas troche. ale nie wdaje sie w dyskusje bo to nie ma sensu. ja mam swoje zdanie, a ty swoje. ja Twoje zdanie szanuje, a ty mojego szanowac nie mozesz bo obrazam w Twojej opinni najlepszego aktpora wspolczesnie. ja po prostu pisze co o nim sadze i tyle :p
Postaraj się dokładniej czytać posty!
Nie napisałam ,że są robotami . Napisałam , że przypominają trochę roboty w tym co robią - co wcale nie oznacza , że nie poboba mi się ich aktorstwo .
I to niekoniecznie musi dotyczyć Deppa.
Wyraziłam swoją opinię o tym jaką wartość stanowi dla mnie aktorstwo Pitta i na czym wg. mnie polega talent - w tym wypadku jego.
Masz prawo postrzegać pewne wartości , poprzez pryzmat własnych odczuć i wrażeń.
Ironia ci nie pomoże - to nie zmieni mojego zdania. Dla mnie jest najlepszym aktorem .
Szkoda , że ty myślisz inaczej i obrazasz się o to , że ktoś ma inne od twojego zdanie - próbując to tuszować smiechem.
Ale masz do tego prawo.
A twojego zdania o Pitt'cie nie sznaje , bo jest oddmienne od mojego.
Jednak przyznaję ,że masz ( jak każdy) do niego prawo.
nie obrazam sie, bo i nie mam o co.
chcialem zaznaczyc, ze po prostu wyrazilem swoja opinie o tym aktorze i jestem swiadomy faktu, ze inni moga sie z nia nie zgadzac, a ja sie moge nie zgadzac z ich opinią. i tyle. po to jest forum, zeby pisac co saie sdazi o kimś/ o czymś. i ja to walsnei robie. nie weim czemu piszesz, ze sie obrazam. i ze sie czepilem jak rzep pisego ogona ... wcale sie nie czepilem, tylko -patrz wyżej-.
"twojego zdania o Pitt'cie nie sznaje , bo jest oddmienne od mojego. Jednak przyznaję ,że masz ( jak każdy) do niego prawo."
to bardzo dobrze, mozna na tym zakonczyc dyskujse.
i jeszcze jedno. moze zle przeczytalem o tych robotach (zmęczony byłem), ale teraz widze, ze napisalas, ze wymienionym przeze mnie aktorom brakuje charyzmy ducha. dalej nie moge sie z toba zgodzic :)
Deep, DeNiro i Day-Lewis nie mają charyzmy...Mój Boże świat sie wali, przecież oni mają w sowim dorobku po kilkanaście ról, w których wykazali się tak wielką charyzmą, iż ja zapomniałam, że patrzę na aktora, którego przecież znami dałam się nabrać, że oni tacy naprawde są ( przykładowo "co gryzie Gilberta Grape?", "Taksówkarz" i "W imię ojca"). Radek ka masz rację, że to aktorzy świetni i niepowtarzalni, ale z Twoją oceną Pitta się nie zgodzę, choć szanuję Twoje zdanie. Sama niedawno uważała go po prostu za przystojniaka, który gra poprawnie, ale bez rewelacji i tylko czasami ma przebłyski. Ale odkąd obejrzałam "Podziemny krąg" i "12 małp" całkowicie zmieniłam swoją opinię na jego temat. Teraz myślę, że on naprawdę jest świetnym aktorem i tylko od czasu do czasu ma spadek formy (obecnie chyba trafiliśmy na czarną dziurę kiepskich filmów z jego udziałem, ale miejmy nadzieję, że się w końcu ocknie). Więc radku, jeśli nie przekonałeś się do Pitta po wymienionych przeze mnie filmach jesteś stracony i już chyba nigdy go nie polubisz.
A tak na marginesie - nie deprecjonuj człowieka tylko dlatego, że puścił kantem jedną babkę i związał się z drugą, wszak to się zdarza nagminnie zwłaszcza w półświatku gwiazd hollywood.
Pozdrawiam:)
widzisz i własnie na tym polega cały problem, to ludzie bardziej zainteresowani są jego życiem prywatnym nizeli aktorskimi poczynaniami - i nawet nie wiedzą co tracą bo Pitt to na prawde świetny aktor z ogromnym talentem, a tak zupełnie by the way to za role w PRZEKRĘCIE nalezał mu sie Oskar ... ;)))