Britney Spears

Britney Jean Spears

7,9
199 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Britney Spears

Jak dla mnie to słodziutka, płyciutka i malutka gwiazdeczka. Nie mam nic więcej do powiedzenia.

Zafinka

Czy płyciutka to nie mów bo jej nie znasz. To, że nie robi zbyt amibitnej muzyki nie znaczy, że jest płyciutka.

Sztuczny_rarytas

Zależy, ty słyszałaś jakie ona bzdury gada?

Zafinka

Każdy ma swój sposób na promowanie swojej osoby. Doda też robi z siebie czasem idiotkę, a nie jest przecież taka głupia. Widziałam Britney u Ellen i wydaje się bardzo miłą osobą.

Sztuczny_rarytas

Ja uważam inaczej i to moja sprawa.

Zafinka

NIkt nie mówi, że nie ;)

Sztuczny_rarytas

płytka ? Widać jak mało o niej wiesz :)

Zafinka

A jakie bzdury to ona gada???

Anaissa

A więc oto jedna z nich- "Jestem za karą śmierci. Przestępca powinien mieć nauczkę na przyszłość!". I co? Inteligencja to nie jest jej mocna strona.

Zafinka

Nie każdy musi być mądry...
Gdybyś miała mamusię, która realizuje swoje niespełnione ambicje twoim kosztem też byś zgłupiała.
A Brit naprawdę ciężko harowała w szkołach tańca i śpiewu. Jak wiadomo wszystko kosztem edukacji. Jej karierą od początku kierowała matka.

toxicana92

Niestety, śpiewać to jej nie nauczyli. :P

Zafinka

Chciałaś się dowartościować czy jak, bo za bardzo nie rozumiem...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Zafinka

Z tego co wiem, to był jakiś kawał, ale mogę się mylić. Co nie zmienia faktu, że wiedzy czy inteligencji jako takiej nie posiada, podobnie jak Paris Hilton. Obie wymiękają, jeśli spytać je o państwa europejskie na przykład, bo jedna i druga usłyszały takie pytania. :) Natomiast jeśli chodzi o czysto aktorską stronę to Spears w "Crossroads" grała samą siebie, więc ciężkiego zadania nie miała. Nie grała mega źle, bardzo dobrze też nie, ale na pewno lepiej niż Paris Hilton. Tej dziewczyny to już kompletnie nie trawię, ona to jest dopiero głupia. :P Dopóki nie prosili jej o wymienienie państw europejskich była pewna, że Europa to kraj. :D

Monaco_filmweb

Amerykanie mają nikłe pojęcie o Europie, o holocauście itp. A wypowiadają się jakby byli mega znawcami > produkują filmy gdzie historia jest przeinaczona (np. Lista Schindlera, Ucieczka z Sobiboru)...Więc w sumie nie dziwię się,że celebryci mało wiedzą, skoro normalni Amerykanie też nie wiedzą zbyt wiele...:/

toxicana92

Właśnie nie wiem czemu, ale po celebrytach spodziewałabym się jednak więcej - zwłaszcza, że słowo "celebryta" nie ogranicza się tylko do gwiazdeczek pop, ale ludzi, którzy - wydawałoby się - mają ambitniejsze zajęcie (politycy, dziennikarze, aktorzy, muzycy - w szerokim tego słowa znaczeniu). I podejrzewam jednak, że większość "celebrytów" - jeśli spojrzeć na znaczenie tego słowa szerzej - wie jednak chociaż podstawy o Holocauście i Europie. Niewiedza "szarych" obywateli jest niestety efektem edukacji amerykańskiej - tam uczą się tylko o USA, a i to nie zawsze. Pamiętam słynny filmik na youtube zatytułowany: "Amerykanie wcale nie są głupi", gdzie przypadkowo zaczepieni na ulicy ludzie na hasło: Państwo na literę "U" odpowiadali - Utopia. Nie zwalnia to jednak ludzi z tzw. "świecznika" o szerszą wiedzę, chociaż podstawową, na temat świata, nie tylko USA. Chociażby po to, żeby się nie ośmieszać, tak jak obie panny blond.

Monaco_filmweb

A czy Ty gdybyś był celebrytą, to nadrabiałbyś luki w edukacji? Ja na przykład gdybym opływała w luksusach i sławie, to raczej nie byłoby mi to do szczęścia potrzebne. :)
I podejrzewam,że większość ludzi tak miało (z drobnymi wyjątkami np.Marilyn Monroe, która mimo tego,że była supergwiazdą, to dokształcała się przy każdej możliwej okazji chodząc na kursy literatury, do Actors Studio i rozmawiając z ludźmi literatury)

toxicana92

Celebryci - w większości - dochodzą do bycia celebrytą ciężką pracą, w tym również wykształceniem. Tylko niektórym wystarczy tańcowanie koło Myszki Myki, w większości jest to ciężka praca i talent. Tak przynajmniej było, dopóki nie nastała epoka plastikowych laleczek, typu dwie panie, o których rozmawiamy albo rozwydrzonego dzieciaka, jak np. Bieber, kiedy beztalencie jest na siłę promowane. Dziennikarz musi wiedzieć, gdzie leży dany kraj, jeśli relacjonuję jakąś wojnę, zamach terrorystyczny czy z lżejszych tematów prowadzi relację z Eurowizji (chociaż to akurat nie USA, ale tak mi przyszło do głowy), wypadałoby też, żeby polityk wiedział o tym, co się dzieje w innych państwach chociażby po to, żeby odpowiedzieć na pytania, co takiego udało mu się uzgodnić z premierem innego kraju. Reżyserzy? Reżyserzy z reguły muszą być inteligentni, nawet jeśli z ich ręki powstają totalne gnioty, a ludzie inteligentni lubią wiedzieć. Po prostu muszą poznać dogłębniej jakiś temat, jeśli chcą o tym opowiedzieć szerokiej rzeszy ludzi - to samo tyczy się scenarzystów czy aktorów, jeśli chcą być wiarygodni. Nawet muzycy i piosenkarze nie mają aż takich braków w edukacji jak panna Spears czy Hilton. Zresztą wystarczy spojrzeć na muzykę jaką tworzy panna Spears - najpierw sterowana kukiełka, teraz wyzywająca baba, która zamiast tworzyć muzykę, woli tworzyć skandale wokół siebie, ubrać się najskromniej jak się da, powyginać przed kamerą i pojęczeć albo poskrzeczeć - i w ten sposób powstają jej nowe teledyski. Ludzie inteligentni chociaż próbują tworzyć ambitniejszą muzykę. Tak jak mówiłam - celebryta to nie tylko sztuczny wytwór pop - kultury, ale też masa innych osób, niekoniecznie tworzący muzykę. Wystarczy nawet poczytać wywiady - np. z Meryl Streep czy Britney Spears i widać różnicę. Ta dziewczyna jest po prostu głupia, a to, że opływając w kasie, luksusach i sławie nie interesuje się tym, co dzieje się na świecie tylko to potwierdza. Ciekawe, czy chociaż czytać ją nauczyli.

Monaco_filmweb

Britney zaczynała od szkół tanecznych, konkursów śpiewu, kościelnego chóru. Sama zapracowała sobie na sukces.
Skandale natomiast są nieodzownym elementem showbusinessu. Madonna też skandaliuje...zaczynała też od rozbieranych sesji...(a teraz niestety wydaje mierne płyty na poziomie eurodance)....no trudno. Każdy ma swój sposób na przyciąganie uwagi tłumu.
Paris Hilton to zupełnie inna historia. Sławna głównie dzięki nazwisku ojca...czyli wysilać się specjalnie nie musiała.
A jaszcze raz o Spears > umie śpiewać, ale nie śpiewać i tańczyć jednocześnie i w związku z tym wszyscy myślą,że w ogóle nie umie śpiewać, bo na koncertach korzysta z playbacku...no trudno. Oprócz tego współreżyserowała swoje clipy, pisała piosenki na albumy,umie grać na fortepianie, więc nie sądzę,że jest totalnym beztaleńciem jak Parysia, która nawet wydała jedną płytę, tylko szkoda,że śpiewał na niej za nią ktoś inny.
Everytime wersja live:
www.youtube.com/watch?v=HpyJ0GdKonM&feature=related

toxicana92

Nie umie śpiewać, ponieważ jej głos ze studia też nie powala na kolana. Przy trudniejszych partiach się gubi. Nie jest to mistrzyni wokalu, podobnie jak Madonna zresztą (która nigdy nie nagrywała bardzo dobrych płyt, udały jej się niektóre piosenki). Z takich plastikowych laleczek to tylko Christina Aquilera ma głos, który może imponować, miała też okres, kiedy nagrywała lepsze utwory. Niestety, przeszło jej. Zresztą wystarczy przeczytać zdanie chociażby Eli Zapendowskiej o wokalu Spears - nie jest to mistrzostwo, i na chórkach kościelnych ona powinna swoją karierę zakończyć.
Śpiewanie z playbacku równa się oszukiwaniu fanów. No, ale to też świadczy o jej muzyce, skoro nie może bronić się sama i trzeba skakać i fikać, żeby na koncertach stworzyć "show". I to jest droga muzyki w dzisiejszych czasach - trzeba robić "show" - a ja szanuję artystów, którzy na swoich koncertach potrafią zrobić "klimat". Madonna i boysbandy też śpiewają z playbacku i to jest właśnie taki eurodance, jaki nagrywa Britney. Zmieniła image ze słodkiej idiotki na zd***, to ma być sztuka. Jest nawet za głupia, żeby wychować własne dziecko. Po rozstaniu z Timberlakiem tez nie potrafiła się zachować i na zmianę albo w wywiadach telewizyjnych płakała jak to jej ciężko bez Justina albo opowiadała, jakiego to on ma małego. Żenada. A jej muzyka świadczy o niej samej, dokładnie taką muzykę robi, na ile starcza jej talentu czy inteligencji - czyli niewiele ponad zera. Słusznie śpiewała kiedyś z Madonną - one faktycznie są "Against the music".

Monaco_filmweb

No trudno...Muzyka ma w końcu służyć rozrywce. Powiem tak - lubię Britney, lubię jej głos-jest rozpoznawalny. Jednak zapisała się w historii muzyki...nie była gwiazdą jednego sezonu. Jej piosenki wpadają w ucho. Nie każda muzyka musi być ambitna. Raz się słuch tego, raz tamtego. Raz słucham Grechuty, raz Britney.
Każdy ma inny gust, każdy szuka w muzyce czego innego.
Szanuję Twoją opinię o muzyce, ale o tym czy jest głupia czy nie to nie wiemy. Na potrzeby sławy lansuje się inny wizerunek niż w rzeczywistości się jest. Sława psuje ludzi, bądź ich dobre imię.
Marilyn Monroe była przez swoje role uważana za głupią sexbombę, którą jak wynika z jej osobistych zapisków nie była.

toxicana92

Wysnułam taki wniosek na podstawie jej wywiadów. Gdyby nie wygadywała bzdur i nie zachowywała się w tak żenujący sposób nie miałabym podstaw, aby w taki sposób ją oceniać.

Monaco_filmweb

Osobiście nie uważam,że nie jest najgłupsza na świecie. Ale to moja opinia.
Niemniej jednak cieszę się,że możemy prowadzić tą dyskusję 'po ludzku', co jest rzadko spotykane na tym portalu.
Każdy powinien formułować wnioski na mocy konkretnych argumentów, a nie w stylu "nie, bo nie".
Ty przedstawiłeś swoje argumenty, ja swoje i na tym to chyba polega.
Pozdrawiam :)

toxicana92

Nie no, najgłupsza na świecie nie jest. :) Nie znam wszystkich ludzi na świecie, więc nie mogę formułować takich wniosków. Niemniej jeśli porównuje jej wywiady czy zachowanie z wywiadami czy zachowaniami innych gwiazd muzyki czy filmu (celowo nie mówię tutaj o politykach czy dziennikarzach, bo oni powinni wypowiadać się na innym poziomie, nie tyle intelektualnym, ile merytorycznym - chociaż dziennikarze coraz częściej wypowiadają się i zachowują jak gwiazdy, patrząc chociażby na Kubę Wojewódzkiego, ale dajmy na to, że nie chodzi mi o dziennikarza rozrywkowego) dochodzę do wniosku, że inteligencją to ona nie grzeszy. Nie oceniam jej inteligencji na podstawie jej muzyki, chociaż można było to tak zrozumieć, bo się trochę wyzłośliwiałam - bo np. Madonna jest super inteligentna, a tworzy muzykę na tym samym mniej więcej poziomie. Ja lubię niektóre jej stare numery, u Brit musiałabym się bardzo zastanowić, żeby przypomnieć sobie jakiś jej utwór, który polubiłam. ;) No, ale Madonna też już niestety schowała ambicję do kieszeni i robi pod publiczkę.
Pozdrawiam również.

Monaco_filmweb

Osobiście uważam,że to zła taktyka. Bo zamiast pozostawić przy sobie swoich starych wiernych fanów, to robią muzykę dla nowszych/młodszych (jak również wiadomo społeczeństwo jest coraz głupsze,ale mniejsza z tym),ale przy tym tracą starych fanów. No i jest rotacja - pozostają na topie, ale sprawiają zawód tym, którzy ich kiedyś cenili.
Madonna wyskoczyła najpierw z Hard Candy, teraz z MDNA. Britney z Circusem i Femme Fatale.
Jeśli chodzi o Britney, to polecam album 'In the Zone' i nie dlatego,że jest tam Toxic, czy Me Against The Music...po prostu jest to album, który 'odstaje' od innych jej płyt. Spears współpracowała na nim z R.Kellym, P.Diddy'm, C. 'Tricky' Stewartem, Mobym. I to nie jest album typowo POPowy.
;)

toxicana92

Oczywiście jest to zła taktyka, ale nakręcona na kręcenie niezłej kasy. O ile Madonny mi nie żal, bo tak jak mówiłam, nigdy jej wielką fanką nie byłam, podobały mi się niektóre jej utwory, jak np. "Frozen", o tyle nie mogę przeboleć zmiany w muzyce Agnieszki Chylińskiej. Fajna, mocna rockowa muza, w sumie jedyna w Polsce wykonywana przez kobietę, a teraz totalna POPówa z płytkim tekstem, której nie mogę słuchać. Zmiana typowo na kasę i zwiększenie liczby fanów. Do tego Chylińska śmiesznie wygląda gibając w takt prostej nuty i śpiewając jak bardzo za kimś tęskni i jak bardzo chce, żeby ten ktoś ją miaU, jednocześnie będąc wytatuowana na prawie całym ciele. Zupełnie to nie współgra ze sobą. A szkoda, bo to też inteligentna babka, która nagle postanowiła postawić na badziewie, które będą jej puszczali częściej w radiu (i puszczają aż uszy bolą). Na szczęście wciąż można posłuchać jej starych przebojów, ale szkoda, że nie będzie już kolejnych. Mam nadzieję, że żaden z moich pozostałych muzycznych ulubieńców nie pójdzie tą drogą.

Monaco_filmweb

Niestety żądza pieniądza. Wszystko nastawione na kaskę i wieczną sławę. Niestety my jako jednostki nie możemy nic z tym zrobić :P

toxicana92

Możemy rzucać pomidorami, ale też nie wszędzie i też nie zawsze się trafi. :P

Monaco_filmweb

Hahaha...dobry pomysł - w Lady Gagę, Biebera itp

toxicana92

W Lady Gagę chętnie bym porzucała, ale w sumie nie wiem czy ją poznam w jednym z jej wcieleń, kiedy wyjdzie na scenę. Jeśli tym razem będzie przebrana za hot - doga to zupełnie zwariuję. :P

Monaco_filmweb

Ja bym powiedział że tu nie chodzi nawet o robienie klimatu a o talent jako taki nie tylko wokalny poparty ciężką pracą.
Na takie coś miło się patrzy, w dodatku jest osobą która tyła w TV nikomu nie obrabia, co zdarza się np. Lady Gadze - powiedziała na jednym ze swoich koncertów (You're not going to see some blonde bitch lip her way through an HBO special) czy nawet Madonnie która uwielbia krytykować i się wywyższać.
Wydaje się że Britney jest jedną z najbardziej zwyczajnych gwiazd jak taka sąsiadka z naprzeciwka - w dodatku jak na dzień dzisiejszy stara się chronić swoją prywatność.
Jeśli chodzi o zdanie powyżej jest wyciągnięte z kontekstu i to widać.
Jestem na 99% pewien że miała na myśli "Jestem za karą śmierci. Przestępcy powinni mieć nauczkę na przyszłość!"
W sensie że nie powinni popełniać takiej zbrodni kiedy zobaczą że poprzednio został już ktoś za to skazany.
Mogła powiedzieć criminals, a zostało uznane jako criminal i wyszło jak wyszło.
Pozdrawiam wszystkich znających umiar, nie oceniających pochopnie czy też gimnazjalistów chcących pokazać jak bardzo są "cool & awesome".
Nie każdy musi ją lubić ale czasem warto zachować resztki godności i nie starać się poniżać osoby której nawet nie znamy i pisać bzdur żeby tylko poprawić własne samopoczucie, to niedojrzałe i jak dla mnie po prostu dziwaczne = Zafinka.

princeofsims

Ja wiem, tylko ja mówię po prostu, że ja wolę takie klimatyczne koncerty, zamiast wielkich show z fajerwerkami i tańcami. Np. uwielbiam koncerty Hey czy Czesław Śpiewa - są niesamowicie klimatyczne, niby nic się na scenie nie dzieje, a człowiek jak zahipnotyzowany słucha ich muzyki. Cudowne. Natomiast co do Brit to niestety, jeśli jest osobą publiczną to musi się liczyć z krytyką - i ja po wielu wywiadach, które z nią oglądałam/czytałam/słuchałam, jak chociażby słynny cytat o Justinie, wysnułam wniosek, że orłem intelektu to ona nie jest. Natomiast podjęłaś też inną kwestię - tego czy jest sympatyczna. Otóż nie wiem. Na początku kariery, kiedy była słodziutką laleczką, na dodatek dziewicą (swoją drogą ciekawy rozwój kariery, skoro zaczynała jako dziewica, a skończyła na często wyuzdanych teledyskach) faktycznie sprawiała wrażenie bardzo sympatycznej. Teraz wg mnie jest zbyt wyzywająca, ale tak jak mówiłam - nie rozmawiałam z nią, w wywiadach sprawiała wrażenie sympatycznej, więc pewnie tak jest w istocie.

Bardzo podoba mi się Twój avatar - też lubię Sandrę i cieszę się, że ostatnio bierze udział w ambitniejszych filmach niż typowa komedia romantyczna.

Monaco_filmweb

Nigdy nie słyszałem cytatu o Justinie a oglądnąłem multum wywiadów z nią, nawet ten w którym rozmawia o rozstaniu i płacze z 2003 roku.

Dzięki, avatar niestety jest kiepskiej jakości nigdy nie wiem jak się za to wziąć :D
Co do Sandry to "zakochałem" się w niej po obejrzeniu filmów pt. "Człowiek Demolka" " Miss Agent" itp. więc niezbyt ambitnych, ale uważam że ona od otrzymania Oskara będzie się rozwijała, mam przynajmniej taką nadzieję zobaczymy co przyniesie ten rok :) Muszę przyznać że bardzo podobała mi się w "Extremely Loud and Incredibly Close" :)

princeofsims

Ja słyszałam, nawet w jakiejś gazecie widziałam fotki, jak dokładnie odmierza jego "długość". To było parę lat temu, bo w czasach, kiedy się rozstali, w każdym razie potem babcia Justina podniosła larum, że jej wnuczkowi niczego nie brakuje. Ogólnie ubaw miałam po pachy.

P.S. Ja polecam jej rolę w "The Blind Side" i "Miasto gniewu" - świetnie się tam spisała, chociaż pewnie widziałeś, bo to głośne produkcje. A "Przeczucie" oglądałeś?

Monaco_filmweb

Wydaje mi się że to historia zmyślona na potrzeby gazety bo w USA by głośno o tym było, a nie było.

Tak, oglądałem, mam "Przeczucie" na dvd, bardzo mi się podobał :)

princeofsims

Nie była to historia zmyślona, bo widziałam zdjęcia z tego. :)

princeofsims

Już wiem o co chodzi, powiedziała w programie w TV że jest jej trochę przykro z powodu rozstania i jak powiedziała "trochę" to pokazała właśnie "długość" co zapewne nie miało nic wspólnego z jego przyrodzeniem tylko chcieli rozdmuchać historię.

Monaco_filmweb

dla niektorych super MĄDRYCH europejczykow wymienienie 3 państw z ameryki łacinskiej tez stwarza problemy :) O Boze a dla ilu Nowy Jork to stolica USA heh i to ludzie po studiach a Paris I Britney to dziewczynki takie jak wszystkie gwiazdy z USA zadna nie wie ze Cannes to miasto i ze tam odbywa sie festiwal w Cannes :)

Zafinka

moze miec gowniana muzyke byc plytka pusta plastikowa nijaka miałka ale o kims kto sprzedaje 100 mln płyt z czego 60 w ciagu 2 lat ze jest malutka gwiazdeczka to chyba nietakt delikatny, status gwiazdy nie okresla ambitnosci czy talentu tylko sukcesu i popularnosci a mysle ze od czasu Madonny nikt takiego sukcesu czysto komercyjnego jak Britney nie odniósł. To byl swego rodzaju pop fenomen ktora co ciekawe dopiero na ostatnich plytach dokladnie 3 ostatnich ma muzykę ktora mozna strawic ale dla mnie ona jest definicja gwiazdy bogata niebrzydka sprzedajaca miliony płyt istniejąca na ustach wszystkich

stawokir

Ja osobiście tego czegoś co ona sprzedaje nie nazywam muzyką, ona śpiewać nie umie. Wszystko przerobione w komputerze, a i tak tego słuchać się nie da. Na koncertach tylko na playback można liczyć. Jak dla mnie jest płytką, tępą gwiazdką, która nie ma za grosz talentu, ale mimo to ma swoich głuchych fanów, którzy z niewiadomej przyczyny słuchają jej taniej muzyki lub lecą na jej wygląd i to, że chodzi pół naga po scenie. Dziękuję, to by było na tyle.

Zafinka

no masz racje ale jednak 100 mln na koncie jest i mysle ze taniej muzyki nie mozna nazwac produktem w ktory zaangazowani sa najlepsi producenci nie wiem czy umie spiewac skoro zawsze spiewa z playbacku napewno jest wieksza gwiazda niz adele rihanna lady gaga katy perry justin bieber czy chris brown ktorzy razem nie osiagneli na stopie komercyjnej tyle co britney to by bylo na tyle. Co do muzyki jaka wykonuje nie znam sie billboard magazine i rolling stone uznali jej ostatni album wydarzeniem na scenie muzyki tanecznej i elektronicznej ale jak mowie nie wypowiadam sie nie mam kwalifikacji upowazniajacych do krytykowania tego co robi ów blond dziewcze

stawokir

Stawokir o to w tym wszystkim właśnie chodzi.