Rolami w "Na wariackich papierach", "Szklanej pułapce", "Ostatnim sprawiedliwym" wykreował pewien typ bohatera kina sensacyjnego i za to mu chwała. Zawsze z tym zadziornym uśmiechem alkoholika w kąciku ust i do tego najlepiej uwalany krwią i błotem - takiego Bruce'a wszyscy znają i kochają. To już ikona popkultury.
Rolą w "Na wariackich papierach" Bruce Willis pokazał, że ma niezaprzeczalny talent komediowy (nie był tam bynajmniej jeszcze bohaterem kina sensacyjnego), co udowodnił potem w wielu późniejszych filmach (m.in. "Randka w ciemno", "Ze śmiercią jej do twarzy", "Jak ugryźć 10 mln", "Dzieciak", "Włamanie na śniadanie"), z kolei "Szklana pułapka" uczyniła z niego gwiazdę kina akcji nr 1 i nikt do dziś nie jest w stanie go zdetronizować. Natomiast takie tytuły jak "Pulp Fiction", "Naiwniak?", "12 małp", "Szósty zmysł", "Niezniszczalny", czy "Sin City - Miasto grzchu" pozwoliły Bruce`owi wyżyć się artystycznie i pokazały, że sprawdza się on w ambitniejszym kinie. A wspomnainy przez Ciebie "Ostatni sprawiedliwy" to tytuł, który osobiście wykreśliłbym z filmografii Willisa jako totalny niewypał (oczywiście może się podobać) i stawiam w jednym rzędzie z takimi klapami Bruce`a jak: "Fajerwerki próżności", "Barwy nocy" czy "Śniadanie mistrzów".
Kolego możesz mi powiedzieć w jakich to filmach zagrał razem z Tomem Hanksem?? Chyba były dwa, raz to Hanks grał postać którą wymyślił Bruce i opowiadał o swojej ksiażce, a drugi film to nie wiem :P O ile był jakiś drugi?? Prosze o te dwa tytuły jak znasz.
Pozdrawiam
Hanks i Willis spotkali się na planie filmowym tylko raz, był to film Briana De Palmy pt. "Fajerwerki prózności", który niestety okazał się niebywałem wręcz wygłupem.
Hanks wcielił się w postać zamożnego yuppie, który przypadkowo trafia do czarnej dzielnicy Nowego Yorku, potrąca tam murzyna i ucieka (wraz z kochanką graną przez M. Griffith) z miejsca wypadku. Zostaje jednak zidentyfikowany i grozi mu więzienie. Jego przypadek staje się zarzewiem poważnej awantury na tle rasowym. Sensację podsyca nie do końca prawdziwy artykuł napisany przez pewnego dziennikarza-pijaczka (w tej roli właśnie Willis), który wykorzystuje nieszczęście milionera, aby zdobyć sławę. Po pewnym czasie postanawia pomóc nieszczęśnikowi, a potem pisze książkę o bohaterze granym przez Hanksa i sam zostaje gwiazdą.
Niestety jeden z najsłabszych filmów w dorobku Willisa i Hanksa.
Pzdr fanów BW !!
Denerwuje mnie kiedy slysze opinie na temat bruca willisa ze jest kiepskim aktorem i potrafi grac tylko twardzieli z pokrwawiono twarza i ubraniem.
Kompletnie sie z tym nie zgadzam!
Nie raz udowodnil ze jest swietnym aktorem w filmach jak
"Lzy skonca",
"niezniszczalny",
"6 zmysl"i wiele innych.
Mi osobiscie najbardziej podoba sie w komediach z zawdiackim usmiechem i w filmach sensacyjnych, dlatego jak juz bylo powiedzane stworzyl pewna ikone, czytalam wywiad z nim i tam powiedzial ze wybiera role w filmach
akcij miedzy innymi dla fanow, ktorzy takiego Bruca lubia.ale doskonale
wypada takze w innych gatunkach filmowych.Jest cudowny, kocham go(; i mam nadzieje ze jeszcze kiedys zobacze go w naprawde przezabawnej komedii.
pozdrawiam fanow!