Bruce Willis zawsze bedzie mi sie kojarzył z Tarantinowskim bokserem Butchem, ta rola pasowała doń znakomicie. Aktor naprawde dobry, ma kilka świetnych występów, ale część filmów też spartolił swoją grą.
Ja też go kojarzę z Butchem... chociaż zapamietałem go również dobrze z filmu "Jak ugryźć 10 milionów"...
a dla mnie to przede wzystkim John McClane- chyba kreacja jego życia.