pewnie to co zaraz napisze wywoła w was masową histerię i bedziecie atakowac moja osobę i penwie aktorów których posiadam w ulubionych . chciałem się tylko skromnie wypowiedzieć na temat jednego z najgorszych współczesnych aktorow a mianowicie Bruce Willis jest takowym . Szósty zmysł jako wyjątek był tylko potwierdzeniem reguły ze Willis ładny tylko jest a i to nie mnie oceniać ale niczego wartosciowego nie zagrał oprócz wspomnianego rewelacyjnego filmu Szosty zmysl jednek z jego naprawde niezła lecz przeciętną tam rolą
Buuu, hańba <gwizdy>!! Rozbijemy miasteczko namiotowe pod twoim domem! A już tak na poważnie to żadnej konstruktywnej krytyki tutaj nie widzę (nawet jej nie oczekuję, Bruce Willis nie ziębi mnie ni grzeje), tyle, że takie zachowanie nazywane jest prowokacją. A ta jest lubiana tutaj tylko w niewielkich kręgach. P.S. też lubię Spacey'a. Pozdro.
Bruce to statysta, nie aktor. I wygląda jak menel spod monopolowego. Nie wiem jak można zatrudniać takich abnegatów do roli w filmach.
Każdy ma swój gust. Ja uważam, że jest najlepszy.
Macie jakieś konkretne argumenty by mówić, że jest kiepski czy coś? Bo widzę tu głównie opinie dotyczące wyglądu, który jak rozumiem nie każdemu się może podobać, ale sensownego uzasadnienia twierdzenia ze jest do niczego (a tak nie jest) nie zauważyłam...
Takie "od końca' już mnie nudzi, dzieciaki w podstawówce używają tego typu stwierdzeń. Nie zamierzam się sprzeczać, wyrażam tylko własne zdanie - Bruce Willis jest dla mnie jeśli nie najlepszym, to jednym z najlepszych aktorów wszechc zasów.
Niestety stawokir, ale nie masz racji. Rzeczywiście Bruce nie należy do aktorów wybitnych, ale grać potrafi. Tym dalej mu do najgorszych aktorów, jeśli w ogóle można takowych wyłonić. Tych "wyjątków" o których wspominasz jest więcej. Poza "Szóstym zmysłem" Bruce miał jeszcze bardziej udany występ w "12 małpach". Zdecydowanie najlepsza rola Bruce'a. Dobry był w znakomitym "Niezniszczalnym", całkiem przyzwoity w "16 przecznicach". Z hollywoodzkich najbardziej znanych twardzieli jest chyba najlepszym aktorem. Wystarczy go porównać ze Schwarzeneggerem i od razu widać jak daleko Bruce'owi do tych najgorszych. Arnie to jest dopiero aktorskie beztalencie, choć trzeba przyznać że w "Gliniarzu w przedszkolu" robił co mógł...
Eee tam, zawsze gra pobitego, skacowanego menela w ciuchach tak wymiętych jakby je właśnie wyciagnął z dupy. Nie trawie gościa, tak bardzo, ze niedługo zakładam klub antyfanów Willisa.
To znaczy, że niewiele filmów z Willisem widziałeś. Jeśli nawet gra zawsze skacowanego, pobitego menela (co jest nieprawdą) to nie zmienia to faktu, że idzie mu to nie najgorzej.
Popieram przedmówcę.
Bruce sprawdza się w chyba każdej roli... i no właśnie, nie zawsze jest to skacowany menel!
To kogo gra zależy od scenarzysty, reżysera i producenta. Jeśli Bruce nie jest żadnym z nich to po prostu wykonuje polecenia.
Wykonuje DOBRZE te polecenia, choć sam też wprowadza nieco swoich... hmmm... szczegółów? Nie wiem, jak to nazwać.
Bądźcie obiektywni, ja was proszę. To generalnie nie jest dobry aktor. Jest całkiem niezły w konkretnym gatunku, w którym gra czyli w filmach sensacyjnych i akcji. Jako twardziel jest pierwszorzędny i nikt mu nie podskoczy. I można go jedynie porównywać z aktorami również grającymi w takich produkcjach, ktoś wyżej go porównywał do Schwarzenegera i bardzo dobrze, w porównaniu z nim to faktycznie klasa. Ja będę pierwsza, która stwierdzi, że to najlepszy aktor filmów sensacyjnych, ale przenigdy się nie zgodzę na pierwszą dziesiątkę aktorów wszechczasów bo aż mnie ściska w środku jak widzę takiego aktora jak Sean Penn czy Liam Neeson daleko za nim.
Zależy od gustu ;/ Mi się podoba w każdej roli i nie ze wzgledu na wygląd czy coś, a na to, jak gra.
Nie twierdzę że jest wybitnym aktorem. Oscara dostanie chyba tylko za całokształt za jakieś 20 lat;)Bruce jest aktorem który da się lubić, taki swój chłop. Grywa w różnorodnych gatunkowo filmach, w których zazwyczaj się sprawdza. Kto twierdzi inaczej,niech napisze dlaczego kasował 20 baniek za film:)Osobiście go lubię, i mam nadzieję że nie wystąpi więcej w takich filmach jak Surogaci.
Pozdrawiam.
kasowal 20 baniek za film to nie znaczy ze jest dobry Jennifer Lopez tez brala swego czasu najwiecej Sylvester Stallone te zi co ?
Moim zdaniem Bruce ma cos co przyciaga widza. Nie wyobrazam sobie roli w ktorej nie poradzilby sobie. Gra bardzo wiarygodnie, moze i najlepiej sprawuje sie w roli twardziela ratującego świat, ale takich tez potrzebujemy. Zresztą...Porownajcie sobie Bruce'a z "aktorami" XXIw. Większość z nich to ulubieńcy nastoletnich dziewczynek, ktore zapomną o nich po paru tygodniach. Bruce jest zajebisty, szkoda ze ma te 55 lat, mam nadzieje ze odegra jeszcze jakąs role u Tarantina :)
Pozdrawiam