Pomiędzy pierwszą a drugą falą COVID-19 Nikolas Candido "napisał" audiowizualny list do swojego przyjaciela. W serii zaciemnionych fragmentów, za pomocą cyfrowej kamery 8mm, uchwycił zmieniający się nastrój Rio de Janeiro. Choć na pozór życie toczy się normalnie, miasto powoli pogrąża się w mroku. Podobnie jak cały kraj, gdzie w najbardziej krytycznej fazie walki z wirusem codziennie umierało do 4 tysięcy osób.