Jak dotad byla dla mnie pozytywnym zaskoczeniem we "Wstydzie". Jej mina zawsze przypomina mi skarconego spaniela, a tu takie zaskoczenie, ze stworzyla taka ciekawa postac z temperamentem.
W 'Wielkim Gatsbym' wypadła fatalnie,po "Inside Llewin Davis" byłem w szoku gdy się dowiedziałem, że to ta sama aktorka. Cholernie charyzmatyczna rola.