Słowo kiepska może nie jest poprawne. Bo mimo wszystko miała niezłe role w niezłych filmach. Ale jak na tak piękną buzię dziwię się czemu nie umiała wybić się i zrobić większej kariery.
Kiepska aktorka? Co to, to nie. Jeżeli poczytasz o Catherine (choć w Internecie jest tego niewiele), dowiesz się, że jej tak naprawdę nigdy nie zależało na byciu tzw. "gwiazdą". Najlepiej świadczy o tym dobór ról na przestrzeni lat. Poza tym, Catherine o wiele więcej pracowała na deskach teatrów, teraz ponoć ima się reżyserii. Jest to więc raczej kwestia priorytetów.