Jak widziałem niektóre odcinki, wprost nie mogłem uwierzyć co widzę. Raz pies bije z pyska pianę, gryzie wszystkich jak leci, antychryst normalnie.
Cesar pochodzi, patrzy wnikliwie prosto w oczy... wystawia łapę... A PIES OGON POD SIEBIE i zwija się w kłębek. Po czym wystawia brzucha i jak pozwala się pocierać po brzuszku. WOW!!!
Akurat to co napisałeś, to bajka - tu żadne patrzenie wnikliwie w oczy nie pomoże i CM tak nie robi - Patrząc psu w oczy, rzuca mu się wyzwanie, to jak zaproszenie do ataku. Ale podziwiam go za całokształt i za to jak radzi sobie z psychologią psów. Zna ją świetnie