On nie tylko miał głos odpowiedni ale i fizis Freda. :D

Taak, Julski był jedynym słusznym polskim Flinstonem :)

Nie ma i nie będzie lepszego Freda. Barneya też...

Też uważam że był najlepszym polskim Fredem.

Gdzie można znaleźć wersję Flinstonów z Panem Julskim?

Dopisuje się. Jak Fred to tylko z głosem pana Julskiego. Poźniej jakoś te odcinki z Julskim i Brusikiewiczem zniknęły, do dziś nie mogę się natknąć. Wszędzie wersja z głosem Freda (już niestety świetej pamięci) Włodzimierza Bednarskiego. I inne. Może i dla tych, którzy nigdy nie słyszeli dubbingu pana Julskiego wersja Bednarskiego jest dobra, ale... do pięt Julskiemu nei dorasta ;))

Tak się składa, że wczoraj natrafiłem na yt na fragment odcinka z dubbingiem z lat 70. XX wieku.

Podasz linka?

Nie mogę wpisać linku. Film nazywa się Miedzynami jaskiniowcami part 1.

Czy ten film dalej istnieje?

Tak, na filmie pokazany jest magnetofon szpulowy, który odtwarza fragment odcinka (na tym samym kanale znajduje się jeszcze druga część).

Właśnie oglądałem, szkoda jedynie że nagranie jest w bardzo słabej jakości, myślę że dałoby się to jakoś zmienić, ale autor tych filmów nie jest dostępny od jakiś 7 lat

Tak, Amerykanie osiągnęli jedno, tym serialem wyłuskali z całego swiata prawdziwą linię genetyczną tamtych jaskiniowców, na pewno jednym z nich był Cezary Julski! Wszyscy inni to byli jacys pustyniowcy, nadrzewiarze, ale nie jaskiniowcy! Kto miał lepszy od Julskiego , jaskiniowo głębszy tembr głosu? Jemu echo odbijało się od każdego zęba, a nabierało prędkosci na trampolinie bezdennego gardła!